Tylko 31 meczów rozegrano od ostatniego Flesza. Tabele Konferencji Wschodniej i Zachodniej zmieniają się każdego dnia.
W niedzielę rano Minnesota awansowała z 7. na 4. miejsce, pomimo tego, że nie grała w sobotę wieczorem. Dziś tylko 4 mecze dzielą zajmujących 3. miejsce Portland Trail Blazers od znajdujących się na 10. miejscu Utah Jazz.
Chcesz czytać dalej?
Poniżej znajdziesz trzy różne opcje abonamentu. Zdecyduj się na jedną z nich, a w zamian otrzymasz pełny dostęp do wszystkich artykułów na naszej stronie. To dzięki Twojej pomocy portal jest wolny od reklam, a my możemy 24 godziny na dobę dostarczać Ci najświeższych wieści z NBA.
Zaloguj się jeśli masz już abonament
Subskrybcja
Uzyskaj dostęp dopełnej treści artykułów.
Dobrze że kibice Indiany mogli się chociaż pocieszyć ze zwycięstwa bo to za jaki ”produkt” zapłacili jest straszne.Middleton i Giannis wyglądali jakby mieli umrzeć ze zmęczenia.
5) Asencja Roziera (!)
Philadelphia dodała do składu “kopie” swoich pierwszopiątkowych graczy. Belinelli jako Redick, a Ilyasova jako Saric, więc teoretycznie powinni pasować do schematu.
Nie porównujmy Ilyasovy do Dario, bo to bardzo krzywdzące dla tego drugiego. Sarić jest jednak dość wszechstronnym graczem i robi na parkiecie sporo małych rzeczy po obu stronach parkietu. Ersana Maciej podsumował wyżej.
No niestety nie da rady sklonować Sarica i Reddica. Ale w schematach gry Sixers Ilyasova i Bellinelli na pewno będą grać ich role.
1) Jabari (w koncu!) schudl. Wczesniej mimo atletyzmu wygladal jak wujek od browara. Tylko wąsa brakowalo.
2) Bucks ok, ale Miami ciezkim przeciwnikiem w PO? Nie widze tego. Zwlaszcza po powrocie Kob… wroc! Po powrocie Wade’a
3) Jesli w Mo’Town sa pustki na trybunach to w Miami jest (atomowa) pustynia.
4) Asencja?? Srsly?
5) Juz mnie meczy to legendarne podejmowanie decyzji menadzerskich przez LBJ. Oczywiscie, ze licza sie z jego zdaniem, ale na koniec dnia to zarzad podejmuje decyzje, a nie LBJ. Lue nie polecial bo nie ma na rynku trenerow, ktorzy sa w stanie wejsc do tego teamu w polowie sezonu i uczynic go lepszym. I tak Fizdale ma fajna zone, ale to nie Stevens/Spo/Pop.
W Miami pustynia była nawet w erze Big3. Takie miasto i takie czasy. W Detroit tylko takie czasy. Oferta nocna Detroit do oferty nocnej Miami ma sie nijak.