Dniówka: Krajobraz po wymianie Blake’a Griffina

5
fot. Keith Birmingham / Newspix.pl
fot. Keith Birmingham / Newspix.pl

Stan Van Gundy miał obiecujący początek swoich rządów w Detroit Pistons, kiedy w drugim sezonie doprowadził ich do playoffów, gdzie przegrali co prawda do zera z przyszłymi mistrzami NBA, ale po wyrównanej walce w poszczególnych meczach. Wydawało się, że tworzy się tu bardzo obiecujący zespół. Jednak zamiast umacniać swoją pozycję na Wschodzie, Pistons mieli rozczarowujący sezon 2016/17, a teraz po udanym starcie rozgrywek, znowu bardzo realną perspektywą stało się miejsce poza playoffami. Na początku grudnia zaliczyli serię siedmiu porażek, a w tym momencie przegrali już osiem kolejnych meczów i są najgorszą drużyną stycznia z bilansem 2-11.

Ponownie wszystko zaczęło się sypać, kiedy kontuzji doznał Reggie Jackson. Teoretycznie byli lepiej przygotowani niż w zeszłym sezonie na grę bez swojego rozgrywającego, ale rzeczywistość brutalnie to zweryfikowała. Dlatego też rosła desperacja w Detroit, żeby zrobić coś, co wyrwie drużynę z tej przeciętności i pomoże im zacząć wygrywać. Już od dłuższego czasu pojawiały się doniesienia, że Pistons bardzo aktywnie szukają wymiany.

Chcesz czytać dalej?

Poniżej znajdziesz trzy różne opcje abonamentu. Zdecyduj się na jedną z nich, a w zamian otrzymasz pełny dostęp do wszystkich artykułów na naszej stronie. To dzięki Twojej pomocy portal jest wolny od reklam, a my możemy 24 godziny na dobę dostarczać Ci najświeższych wieści z NBA.

Subskrybcja

Uzyskaj dostęp do
pełnej treści artykułów.
Poprzedni artykułMiędzy Rondem a Palmą (582): Wrażliwość i empatia
Następny artykułFantasy 6G: Trade Blake’a Griffina

5 KOMENTARZE

  1. Czy ktoś mógłby mi wyjaśnić dlaczego Lakers chcą sie pozbyć Randle’a i gdzie Tyreke Evans by sie przydał? Sorry za “100 pytań do”, ale nie rozumiem dlaczego nie chcą w LA Clarksona i Randle’a. A z plotek to Shumpert i Tristan podobno juz prawie w Clippers. Miałoby to sens podwójny, bo raper Shumpert byłby bliżej szolbiznesu i Tristan bliżej zony. Lou wtedy w Cavaliers.

    0