Do trade deadline pozostały niespełna trzy tygodnie i w miniony weekend wreszcie nieco ożywił się temat plotek transferowych. W piątek Adrian Wojnarowski doniósł, że Charlotte Hornets są gotowi rozmawiać o wymianie Kemby Walkera, a do tego Cleveland Cavaliers kolejną porażką dostarczyli paliwa do spekulacji o zmianach w ich składzie, które coraz bardziej wydają się być nieuniknione.
–
Chcesz czytać dalej?
Poniżej znajdziesz trzy różne opcje abonamentu. Zdecyduj się na jedną z nich, a w zamian otrzymasz pełny dostęp do wszystkich artykułów na naszej stronie. To dzięki Twojej pomocy portal jest wolny od reklam, a my możemy 24 godziny na dobę dostarczać Ci najświeższych wieści z NBA.
Zaloguj się jeśli masz już abonament
Subskrybcja
Uzyskaj dostęp dopełnej treści artykułów.
Kemba do Detroit w zamian za Reggiego i jakis pick.
Dla Pistons interes życia, ale co taka wymiana daje Hornets?
Charlotte powinni iść w wymiane w stylu Chicago Butlera, czyli szukać młodych zdolnych albo wysokiego picku. Dodawanie wątpliwego talentu Reggiego jest bez sensu dla nich.
Chyba tylko pick w pierwszej piątce draftu mógłby skusić Hornets na wymianę Walker – Reggie Jackson.
Ale jeszcze bardziej beznadziejna wydaje się wymiana za Stanleya Johnsona. Dwójka Stanley Johnson + MKG jednocześnie na parkiecie to jakiś naprawdę bardzo, bardzo niesmaczny żart.
Opcja Indiany też bez sensu. Oladipo wypalił z jednego powodu, w końcu dostał piłkę w ręce. Transfer Walkera z powrotem wrzuci go w przeciętność.
Lou raczej nigdy by nie był “Najsłabszym wsrod najlepszych” bo takie kwiatki jak Nick van Excelent czy Chris Gatling trzymają się mocno. Ale tak szczerze to tak jak z uczniem co miał zawsze same tróje i raz dostał piatkę, wszyscy nagle sa zachwyceni. A taki biedny Lillard jedzie na samych piątkach, raz mu sie noga powinela i dostal dwa plus i zaraz komentarze typu opusciles sie chlopie, wez sie do roboty. Chociaz z drugiej strony to niby nie jest wybor za zaslugi i idac tym tropem Wall & Beal tez powinni tam byc. Bez sensu to wszystko. Przerypane takie dywagacje.
W prawie każdym zespole złe kontrakty, że aż warto byłoby poszukać sensownej wymiany zła umowa za złą umowę (krótszy wyższy kontrakt – dłuższy niższy, bądź wymiana pozycjami (George Hill – Tristan Thompson (dla przykładu, bo umowa dla teamów bez sensu)))
Czy tylko mi wydaje się, że opcją dla Kemby powinno być Denver? Im też zależy na play-offach, mają sporo zawodników do wymiany, a do tego potrzebują PG jak tlenu.
Jak tak patrzę na kontrakty Charlotte, to mam wrażenie, że ten klub jest chory;)
Cała kasa na kontrakty wpakowana w słabych do przeciętnych graczy.
Hornets popełnili błąd, jaki zazwyczaj robią drużyny z małych rynków kiedy po latach szorowanie po dnie uda im się osiągnąć jakiś połowiczny sukces – oferują ojcom tego sukcesu umowy nieadekwatne do umiejętności głęboko wierząc, że nie był on dziełem przypadku.Po awansie do playoffs w 2016 i serii, w której byli o kontuzje ręki Batuma i genialnego Wade’a w meczu numer 6 od awansu do drugiej rundy, prawdopodobnie Michael i reszta zachłysnęli się tymi nowymi Bobcats i liczyli, że zatrzymanie trzonu pozwoli tej drużynie dalej się rozwijać.Stąd nierozsądne umowy dla Francuza Marvina Williamsa i Zellera.
Jak tak patrzę na kontrakty Charlotte, to mam wrażenie, że ten klub jest chory;)
Kemba z Bookerem zdecydowanie lubie to! Go Suns