W sierpniu w samym środku offseason przez grecki internet przetoczyło się prawdziwe trzęsienie ziemi, z powstrząsami nieodczuwalnymi u nas, bo ostatecznie przerypaliśmy z Calathesem i Sloukasem. Sprawa tam na dole Europy grzmiała i huczała, ale jedna nas interesująca historia wleciała do sieci szybko i od razu z niej wyleciała.
Kontynuowania wątku nie podjął się żaden z amerykańskich żurnalistów – lub przynajmniej nic mi o tym nie wiadomo. U nas nie pojawiła się ani na moment. Dla każdego, z którym o niej rozmawiałem była to nowość i żadne zmiany klubów Irvinga, żadne internety Duranta, tylko to zostało w tym offseason w mojej głowie najmocniej.
Chcesz czytać dalej?
Poniżej znajdziesz trzy różne opcje abonamentu. Zdecyduj się na jedną z nich, a w zamian otrzymasz pełny dostęp do wszystkich artykułów na naszej stronie. To dzięki Twojej pomocy portal jest wolny od reklam, a my możemy 24 godziny na dobę dostarczać Ci najświeższych wieści z NBA.
Subskrybcja
Uzyskaj dostęp dopełnej treści artykułów.
Niesamowite, że można mieć na imię Suki…
…i jeżdzić po całym świecie, pilnując kolana skoczka, które tak naprawdę nalezy do koszykarza
Suki pilnuje kości…
A Suki to nie jest przypadkiem kobieta? Co za seksistowski komentarz…
Panie, to już nawet tu żartować nie można? zNYK gada czasem głupoty, ale jakimś mizoginem raczej nie jest, chill-the-fuck-out.
Pytanie czy wszystkich mierzymy jedną miarą. Np jakis komentarz nielubianego polityka oraz kogos lubianego…
Suki Hobson jest kobietą, to co prawda japońskie imię, a ona jest blond Amerykanką, ale jednak istnieje.
Myślałem, że to chłop… Maciej napisał trener…
Dobra, ale skoncentrujcie się na meritum – Giannis może mieć problemy z kontuzjami szybciej niż myśleliśmy.
Wyjaśniłeś i dziękujemy! :)
Tak jak lubię oglądać Giannisa, tak mam nadzieję, że jednak zmieni podejście, bo za kilka-kilkanaście lat skutki mogą być opłakane. Ciągłe granie na środkach przeciwbólowych i takie zaciskanie zębów nie wróży niczego dobrego. Polecam pogooglować historię Gabriela Batistuty, jednego z najlepszych napastników z przełomu wieków, który po zakończeniu kariery dosłownie błagał lekarzy, by amputowali mu nogi.
Nie życzę tego Giannisowi, wiadomo, że jak najdłużej chciałbym go oglądać w NBA, ale musi myśleć o tym “co będzie potem”.