
Ach! Dziś jest dzień, na który nawet nie wiedziałem, że od dawna czekałem!
Dzień, który w ostatnich latach zdarza się tak rzadko, że praktycznie w ogóle się nie zdarza. LeBron James zagrał fatalny mecz w playoffach, więc zwykle, kiedy LeBron James gra fatalny mecz w playoffach – lub nawet wystarczy, że go przegra – ludzie są MAD! Ludzie wariują. Szaleją! Ludzie siedzą na tejkach przez miliard lat i wreszcie mogą je wyjąć!
Dlatego lubię jak LeBron przegrywa – bo to dobrze być MAD! Z tego potem zbieramy esencję życia i motywację, prostujemy się i wracamy do średniej. Blablabla. Sam Król pewnie też co najmniej wróci do średniej i przyjdzie na wtorkowy mecz nr 4.
Mój take w Palmie i dotyczy bardziej defensywnej prezencji Cleveland, więc pisałbym dziś nie to, co chyba wszyscy chcą czytać. Nie jestem za to dobry w pisaniu o outlierach we Fleszu. I jest to najdalej od tego co chcę robić. Więc niedzielny, dziwny i fatalny występ Króla umieszczę wśród innych, dziwnych i fatalnych występów Króla.
Za punkt odniesienia przyjąłem rating “Game Score” liczony dla każdego indywidualnego występu gracza NBA. Jest on liczony przez Basketball-Reference.
Schodzimy w tym rankingu w dół i och! Jak schodzimy w dół. Czuję, że ten post bije rekordy wyświetleń jeszcze zanim skończę go pisać!
Miejsce nr 8.
(Game Score 9,1) Boston Celtics @ Cleveland Cavaliers 88:120 (3-2)
G5 ECSF 2010
3/14 FG, 15 PKT, 6 ZB, 7 AST
To “Elbow Game” i “Delonte spał z mamą LeBrona” seria.
Co za czasy.
To było jeszcze zanim James zdobył swój pierwszy pierścień i poziom hejtowania go niemal dorównywał jego pierwszemu sezonowi w Miami Heat (od tego czasu nikt nie dorósł do tego poziomu; mimo tego, że żyjemy w czasach, w jakich żyjemy).
12 maja 2010, Zawszepopierwsze. Pisałem wtedy tak:
“Dyspozycja Jamesa była w tym meczu po prostu niedopuszczalna. Michael Jordan nigdy nie dopuściłby – lub po prostu nie dopuścił – do blowoutu w meczu nr 5 przy stanie 2-2. James pokazywał w trakcie tego sezonu jak bardzo kocha, gdy wszystkie oczy zwrócone są na niego. Teraz miał szansę. Był tylko jeden mecz minionej nocy i tylko jeden mecz nr 5 w całej drugiej rundzie. Jeśli Cavaliers odpadną w sześciu spotkaniach, to “mecz nr 5” będzie tym, który ciągnął się będzie za Jamesem latami i stanowić będzie taki punkt odniesienia dla jego przyszłych osiągnięć. Z drugiej strony – może jeśli ma w sobie tyle miłości dla Akron, dla Cleveland – nie zdecyduje się odejść w taki sposób i wróci grać w Cleveland. Dziennikarze z Cleveland tweetowali, że w czwartej kwarcie podchodzili do nich ludzie ze łzami w oczach i pytali czy to naprawdę ostatni mecz Jamesa jako gracza Cavaliers w Q-Loans Arena.
(mała przerwa… czy to naprawdę się dzieje?)”
Ostatnie zdanie to wyraz stanu szoku i ten mecz nie powinien być dopiero na 8. miejscu, tylko wyżej, tzn niżej.
Dla tych, którzy chcą powspominać ten szokujący mecz nr 5 – ostatni w Cleveland przed przeniesieniem talentów do South Beach – Kevin Arnovitz i jego 4-minutowa wersja tego co się stało:
__________________________________
Chcesz czytać dalej?
Poniżej znajdziesz trzy różne opcje abonamentu. Zdecyduj się na jedną z nich, a w zamian otrzymasz pełny dostęp do wszystkich artykułów na naszej stronie. To dzięki Twojej pomocy portal jest wolny od reklam, a my możemy 24 godziny na dobę dostarczać Ci najświeższych wieści z NBA.
Dokładne informacje i instrukcja jak wygląda proces zakupu znajdują się na stronie FAQ
Jeśli nadal masz wątpliwości, zapraszamy do naszej sekcji z darmowymi artykułami, gdzie będziesz mógł przekonać się, że naprawdę warto.
Formularz zamówienia
Nazwa | Przelew |
---|---|
Abonament 30 dni | 19 zł |
Formularz zamówienia
Nazwa | Przelew |
---|---|
Abonament 90 dni | 49 zł |
Formularz zamówienia
Nazwa | Przelew |
---|---|
Abonament 360 dni | 159 zł |
Niby najgorszy mecz kariery, a jebany i tak prawie triple-double zrobił.
10 strat to jest tzw cripple double
a nawet quadruple-double
kurduple double
Jak dużo osób tutaj wywodzi się jeszcze z supergiganta? Jest tu gdzieś przecinek i prawdziwek? Piękne czasy…
Duzo.
Przecinek ponoć nie chce płacić za dobre czytanie więc rozbija się gdzieś na darmowych forach.
Dużo.
I jeszcze więcej.
” … ale w 60 procentach takich sytuacji James po prostu zanieCHUJE penetracji.”
Pierwsze chuje w tekstach Maćka. Jeszcze takie lekko bojaźliwe, niezbyt wyraźne i nieśmiałe.
To były czasy …
Dużo, dużo więcej :)
Całkiem nas sporo.
Potwierdzam
Ja też
ZNYK to tam robił równie wielki folklor co Przecinek i Truth ;)
Jestem Przerażony jak dobre są to mecze mimo wszystko
Nie bój się, to się na szczęście nie zdarza zbyt często ;)
ale było warto czekać na ten flesz – łezka się w oku zakręciła i wypieki pojawiły. Supergigant, ZPP, Shaq w Cavs i wiele innych – ho ho ;)
Uczta. Dziękuję za artykuł. Nie spodziewałem się takiego :)
Teraz rozumiem czemu nostalgia sprzedaje się tak dobrze.
Bardzo dobrze napisane, zainspirowany poczytałem Twoje wczesne teksty i jestem pod niesamowitym wrażeniem postępu, świetna robota.
ZP1. The Hype is (was) Real! Łzy…
Kurde wychodzi na to, że to mój komentarz :D Wtedy miałem net z dialog.net.pl, siedziało się do rana na supergigancie, eh młodość
Gość: [bart] *.dialog.net.pl 9 lat temu
Niesamowity mecz – James spudlowal layupa z metra, Pierce 2-14, James 2-17 do tego 9,9,10 strat , Allen 0-4 ( pierwszy mecz bez pktow od 11 lat !!!! )
ktos wie czy “supergiganty” cos jeszcze pisza gdzies?
zajebiscie sie ich czytalo!
ostatnio to tylko książki reklamują :) http://supergigant.blox.pl/html
Świetny artykuł!
Wiem że to bardziej off-season topic i pewnie ciężko o jakiś cytaty/komentarze, ale chętnie bym przeczytał taki sam TOP-8 dla Jordana, który ponoć nigdy nie miał słabych meczów w PO.
zainspirowany poszukiwaniami Maćka pobawiłem sie tym toolem (zajebista sprawa)i wg danych z Basketball Reference MJ nigdy nie miał w fazie PO meczu z minusowym GameScore, tylko 5 meczów poniżej 10 GS (kolega wymienił je już wyżej)
Kobiasz był duuużo lepszy z klockami, szczególnie przed 20 rokiem życia.. 39 meczów poniżej 10 Game Score (15 przed 20 urodzinami)..
Jednym z tych meczów było zapomniane GAME1 z zapomnianego sezonu 94/95 z Orlando ;) Bulls prowadzili jednym punktem na jakieś 15 sekund do końca, Jordan wyprowadzał piłkę z własnej połowy i ją STRACIŁ przez co Magic poszli z kontrą i trafili za dwa punkty. Zostało kilka sekund, -1 na liczniku, Jordan z piłką w rękach, więc finał musi być jeden… PODANIE I STRATA, sekunda do końca, -3, koniec meczu :)
Niestety nie-poziom merytoryczny bloga spadał coraz bardziej a w komentarzach małe piekiełko-ale za “Fruwając pod koszem” dozgonne propsy.
Nigdy nie zapomnę ich tekstu “Co gryzie Gilberta Arenasa”
Super Gigant #LegendsOfTheGame
Jeśli ktoś ciekaw.
Nr.5
(9.8) Chicago Bulls @ Seattle Supersonics, 86 – 107 (3-1)
G4 Finals 1996
6-19 , 23pts , 2as , 3reb , 4to
Nr.4
(8.4) Chicago Bulls @ New York Knicks, 97 – 114 (1-1)
G2 ECSF 1989
7-17 , 15pts , 3as , 8reb , 1to
Nr.3
(7.7) Chicago Bulls @ Utah Jazz, 73 – 78 (2-2)
G4 Finals 1997
11-27 , 22pts , 4as , 4reb , 3to
Nr.2
(6.8) Chicago Bulls @ New York Knicks, 86 – 100 (3-3)
G6 ECSF 1992
9-25 , 21pts , 8as , 4reb , 7to
Nr.1
(2.6) Chicago Bulls @ Orlando Magic, 91 – 94 (0-1)
G1 ECSF 1995
8-22 , 19pts , 3as , 5reb , 8to
1993-05-29 Jordan 3-18 22 pkt (16/17 z linii) ale wygrana (Pippen 10-12 z gry)
A patrzyłeś na game score?Bo o to się rozchodzi w tym zestawieniu.GmSc 21,7 w tym meczu Jordana.Pewnie dlatego, że dorzucił 8 zb, 11 as, 2stl, i 2 blk o czym raczyłes zapomnieć.
racja, nie przeczę, dopiero potem zauważyłem że o GS idzie… ale 3/18 dość poraża (ale jakbyś powiedział Baylessowi że LBJ nadrabia gdzie indziej to on by powiedział “i chuj”)
… Obrona trochu inna :)
Nie zauważyłem wpisu, wyżej wspomniałem o tym wielkim starciu z Orlando ;)
Trochę jak game logi Reggie Millera.
Myślę że gdyby przecinek tu był i w jakikolwiek sposób się udzielał to nie dałoby się tego przegapić.
Czasy… ZP-1, podpisz zdjęcie, czyli pierwsze memy, zanim powstały memy, które uwielbiał ponoć agent Gortata… i tyyyle czasu na niepoważne wpisy. Dzięki Maćku. Łzy. #stilltogether
Jeśli już wspominamy ZP1 to mi najbardziej zapadły w pamięć ostatnie wpisy. Mianowicie te odnośnie odkupienia Mavs w 2011 roku autorstwa Przemka Kujawińskiego, artykuł o Biasie oraz O Vlade Divacu i Drazenie Petroviciu.
Czasy ZP1 wspominam bardzo dobrze i czasami mi tutaj brakuje aż tak świetnych tekstów jak tam. Jednak 6G to nadal najlepsza strona o koszykówce w Polskim internecie i wykonujecie mega pracę :)
Najwięcej słabych meczy rozegrał z Bostonem w historii widać mają patent na jego grę. Może by ich miał więcej gdyby grał w konferencji zachodniej
https://www.youtube.com/watch?v=UGixjYribqY
Finały 1982 – mamy Kareema rzucającego w finałach 6 pkt