Skarb Kibica 2016/17: Utah Jazz

5
fot. AP Photo
fot. AP Photo

Poprzedni sezon miał być sezonem Utah Jazz. Mieli przebić się do grona najlepszych ekip na Zachodzie, kontynuując to, co zaczęli na finiszu wcześniejszych rozgrywek, gdy zaskoczyli NBA swoją świetną obroną – najlepszą po Weekendzie Gwiazd 2015. Jazz bardzo rozbudzili tym nadzieje w Salt Lake City, dlatego ostatecznie kolejny sezon poza playoffami był sporym rozczarowaniem. Jazz grali lepiej i wygrali więcej meczów (40-42), ale nie zrobili, aż tak dużego skoku i nie utrzymali się w defensywnej elicie, choć też mocno przeszkodziły im w tym kontuzje.

Nie udało się w zeszłym sezonie, ale nadal są młodą drużyną, do której może należeć przyszłość.

Chcesz czytać dalej?

Poniżej znajdziesz trzy różne opcje abonamentu. Zdecyduj się na jedną z nich, a w zamian otrzymasz pełny dostęp do wszystkich artykułów na naszej stronie. To dzięki Twojej pomocy portal jest wolny od reklam, a my możemy 24 godziny na dobę dostarczać Ci najświeższych wieści z NBA.

Subskrybcja

Uzyskaj dostęp do
pełnej treści artykułów.

5 KOMENTARZE

  1. Na zdjęciu dwóch rudych: Rudy i rudy

    Kolejny przehajpowany zespół bez all stara. Trochę przesadzona ta głębia składu.
    Kto tu jest go to guyem w tej drużynie?
    Hayward będzie przez cały sezon myślał o Bostonie. Hood w zeszłym sezonie rzucał 14 pkt na mecz i on ma nagle pociągnąć zespół do 4-5 miejsca w tej mocniejszej konferencji?
    Gobert mam wrażenie trochę się zatrzymał i nie zrobił oczekiwanego progresu. Młody/stary Favors, który wydaje się że jest w lidze od 10 lat, zaczyna mieć kłopoty z poważnymi urazami.
    Boris i JJ przyjechali do krainy Mormonów na emeryturę, pożytek z nich będzie pewnie tylko w szatni.
    Exum i Burks wracają po kontuzjach i będą raczej długo zrzucać rdzę.
    Promyczek to w tym wszystkim Trey Lyles.

    Zespół na 7-8 miejsce w konferencji zachodniej i góóóra 45 wygranych.

    0
  2. Przestałem się czepiać literówek ale Adamie – popraw Gozbillę bo ksywka traci sens ;)

    Ja mocno wierzę w Jazz w tym sezonie i, jak co roku, gorąco kibicuję Haywardowi- niepozorny ale mocno utalentowany baller – do tego co roku pracuje nad swoim ciałem i efekty widać. Głębia, coaching, kultura gry. Jak dla mnie- będą bić się z Blazers o 4te miejsce.

    0