Tuż po informacji o kontuzji Khrisa Middletona pojawiły się doniesienia, że Milwaukee Bucks rozpoczęli aktywne poszukiwania wymiany i kontaktują się z kolejnymi drużynami, chcąc zdobyć wingmana, który pomógłby im nieco załatać dziurę na obwodzie. Szybko działali i nie minęły 24 godziny, a już Adrian Wojnarowski przyszedł z raportem o dogadanym transferze z Houston Rockets:
Milwaukee Bucks pozyskali Michaela Beasleya w wymianie z Houston, co jest tymczasowym rozwiązaniem aby zmniejszyć stratę strzelca Khrisa Middletona.
Chcesz czytać dalej?
Poniżej znajdziesz trzy różne opcje abonamentu. Zdecyduj się na jedną z nich, a w zamian otrzymasz pełny dostęp do wszystkich artykułów na naszej stronie. To dzięki Twojej pomocy portal jest wolny od reklam, a my możemy 24 godziny na dobę dostarczać Ci najświeższych wieści z NBA.
Subskrybcja
Uzyskaj dostęp dopełnej treści artykułów.
Dziwny ten managment Bucks.
Masz Parkera, Makera i Hensona, a ściągasz naćpanego typa, który rok temu był jeszcze poza ligą i który zapewne nie pomoże im w szatni. W dodatku oddajesz za to perspektywicznego PG. Chłopak ma dopiero 22 lata, a w zeszłym sezonie trafiał 45% z gry [jak na PG? Bardzo dobry wynik] i 33,3% za 3. I nie mówcie, że 33,3% za 3 to mało. To więcej niż 2/3 składu Bucks z poprzedniego sezonu.
Myślę, że za szybko oceniasz. Z tego co mi wiadomo Majkel lubi sobie po prostu zapalić. “Naćpanego typa”? Słabo.
Ok. Powinienem napisać “spalonego”.
Czy to coś zmienia? Beasley do najmądrzejszych graczy nie należy. Gość, który wolał popalać sobie trawkę, zamiast robić karierę w NBA. Nie chce mi się wierzyć, żeby na samej trawce kończył, ale nie o to tu chodzi. Facet i jego etyka pracy nie są po prostu odpowiednim wzorem dla tych dzieciaków z Bucks.
tak z ciekawosci. skad zalozenie ze robienie kariery zamiast zycia tak jak sie chce to jest madrzejsza decyzja?
też jestem ciekaw.
Beasley chciał zostać koszykarzem. W tym kierunku się kształcił. Poszedł z nr 2 w Drafcie. Grał w najlepszej lidze na świecie i tam walczył o kontrakty. Wątpię,by jego marzeniem był wyjazd do Chin w wieku lat 26.
Więc sam zgadnij skąd takie założenie.
chcial, byl. stwierdzil chujnia, musze sluchac jakiegos starego dziada, bede to robic byle jak bo musze z czegos zyc, a nie wiem czy umiem inne rzeczy ktore pozwola mi robic tyle pieniedzy.
“Nie chce mi się wierzyć, żeby na samej trawce kończył” Tutaj jeszcze bardziej oceniasz.
Ok, you got me. Niemniej dyskusja tutaj mija się z sensem…powinniśmy dyskutować o tym, że transfer lekkoducha Beasleya do Bucks będzie miał dobry wpływ na drużynę, a nie analizować sensowność zastosowania słowa ćpun.
Jak w piosence Natalii Kukulskiej: im wiecej Ciebie tym mniej. Czyli w skrócie nie powinni nim grać
No i doszliśmy do momentu, gdy każdy kto pali trawkę jest ćpunem. Shake my head. :)
i na pewno jeszcze pije, czyli jest złodziejem, bo każdy pijak to złodziej :P