W dzisiejszym jasieńku drogim.
Dziś urodziny Bobby’ego, więc sprawdzamy czy Golden State Warriors są w stanie rozpocząć sezon 6-6 i po krótkich wycieczkach w różne strony przechodzimy do farszu, czyli zapowiedzi sezonu Detroit Pistons.
– Gdzie jest sufit?
– Czy KCP powinien zostać?
– Czemu Ish nie Delly?
– Po co Jon Leuer? I tłumaczymy o co cho z Bobanem
[wpdm_file id=299]
Chcesz czytać dalej?
Poniżej znajdziesz trzy różne opcje abonamentu. Zdecyduj się na jedną z nich, a w zamian otrzymasz pełny dostęp do wszystkich artykułów na naszej stronie. To dzięki Twojej pomocy portal jest wolny od reklam, a my możemy 24 godziny na dobę dostarczać Ci najświeższych wieści z NBA.
Zaloguj się jeśli masz już abonament
Subskrybcja
Uzyskaj dostęp dopełnej treści artykułów.
Predykcje zNYKa – 5*
Fota pod notką – 5*
Jakość odsłuchu – 5*
Re-we-palma!
Dodatkowy plus do zeszytu za “I’ve got ICE in my veins…NOT!”
24 sierpnia bo numery z koszulek Bobego dają bardzo ładną, amerykańską datę 8/24 – http://clutchpoints.com/los-angeles-city-council-declares-824-kobe-bryant-day/
sufit DET?czy tu aby nie pasuje ta teoria red. Kwiatkowskiego o Serbii, gdzie poziom ekipy mierzony jest “jajami” jej lidera? I kto , w ogóle, jest liderem Pistons?Reggie? Drummond?
SVG.
To te jaja już raczej nisko zawieszone (Ron Jeremy)
Warto też dodać, że Pistons walczyli o Ala Horforda i podpisanie Isha Smitha (szybko po rozpoczęciu free agency) miało chyba na celu zostawienie sobie miejsca właśnie na Horforda. Nie udało się z Horfordem, szybko poszli po Leuera. Kto wie czy gdyby nie zaryzykowali z Horfordem, to nie poszliby od razu po Dellavedove.
Właściwie nie mam co napisać, ale napiszę cokolwiek, żeby okazać wsparcie dla Palmy.
Zobaczyłem zdjęcie, przeczytałem KCP i przypomniałem sobie, że dzisiaj miałem iść do KFC.
Ale nie poszedłem.
Mam nadzieje ze kiedyś Panowie wydadzą płytę ze swoimi przyśpiewkami na nielegalu.
Ostatnio do niczego mi się tak dobrze nie biega jak do Palm, dzięki za świetną robotę :)
jest 10, jutro nagrywacie :)
Stanley Johnson jest fajny, ale od samego początku denerwował mnie hype na niego, jaki to on nie jest najlepszy gracz draftu, na teraz nie wygląda żeby w przyszłości był gwiazdą, czy osiągnie poziom Jimmyego Butlera to chyba pytanie właściwe. Jeśli chodzi o sufit Stanleya to jest moim zdaniem sporo niżej od np. D’Angelo Russella.
Sufit Pistons to 60 zwycięstw i Finał NBA w ciągu trzech lat. Wtedy LeBron już może ich zechce przepuścić. To niezły sufit.
A sufit Stanleya to Top20 w lidze i dopóki SVG nie pozwoli mu grać dużo z piłką, nie dowiemy się nic więcej.
Pod warunkiem ze ich pierwszopiatkowy center zacznie rzucać 60 wolnych w meczu na 80 procentach skuteczności.
Myk w tym że nie doszacowujemy sufitów. Oni mogą być w finale konferencji już w tym roku przy odrobinie szczęścia. To młody team i jeśli będzie się rozwijał jest jedną z tych drużyn które będą polowały na moment słabości LeBrona.
Uwaga techniczna:
Ostatnimi czasy bardzo dobrze (wyraznie i glosno) slychac zNYKa, natomiast MAciek jest jakis przyciszony. Czy mozesz Macku podkrecic nieco volume Twojego mic’a?
Co do urodzin Bobiego i retrospekcji 8/24… (ofcoz z pozycji Kobe hatera)
Do dzisiaj mnie to gryzie czy Finals MVP 2010 nie nalezalo sie Pau? To on wygral game 7, w trakcie serii nie dosc, ze byl najlepszym big menem w obydwu teamach, to jeszcze napieprzal sie w obronie z KG, a nie odpoczywal na Rondo…
http://www.basketball-reference.com/playoffs/2010-nba-finals-celtics-vs-lakers.html
Tak wiec oficjalnie zadam zlustrowania sprawy, zweryfikowania zaklamanej historii i napisania podrecznikow od nowa!!!
Czy Jon Leuer to nowy Jon Koncak?