Finansowe szaleństwo nadal trwa, Bucks zapłacili $52 miliony (!) Milesowi Plumlee

7
fot. David Blair / Newspix.pl
fot. David Blair / Newspix.pl

Po kilku dniach zastoju na rynku, kiedy prawie nic się nie działo i były podpisywane tylko jakieś małe umowy, wczoraj finansowe szaleństwo wróciło i kolejny wolny agent dostał dużą wypłatę w kontrakcie, który może i powinien dziwić.

Pierwszy doniósł o tym Marc Stein z ESPN:

Chcesz czytać dalej?

Poniżej znajdziesz trzy różne opcje abonamentu. Zdecyduj się na jedną z nich, a w zamian otrzymasz pełny dostęp do wszystkich artykułów na naszej stronie. To dzięki Twojej pomocy portal jest wolny od reklam, a my możemy 24 godziny na dobę dostarczać Ci najświeższych wieści z NBA.

Subskrybcja

Uzyskaj dostęp do
pełnej treści artykułów.
Poprzedni artykułBuzzer-beater Denzela Valentine’a zapewnił Bulls mistrzostwo Summer League w Vegas
Następny artykułDion Waiters nie jest już zastrzeżony, Thunder szykują się do rozmów o przedłużeniu kontraktu z Westbrookiem

7 KOMENTARZE

  1. Masakra, skoro tyle czasu nikt inny nie zaproponował mu kontraktu, to po co wyskakiwać z taką ofertą? Przecież żaden inny zespół już chyba nawet tyle miejsca w salary nie ma. Totalnie tego nie rozumiem, może mi to ktoś wytłumaczy może? Bo wychodzi na to, że wielu z nas tzw. “Januszów menadżerki” wykonywałoby czasem lepszą robotę niż faktyczni GMowie.

    0
  2. Totalna masakra z tym kontraktem… Chciałbym, żeby zarówno po skończonym tym okienku/szaleństwie przeczytać artykuł zbierajacy te najbardziej “genialne” kontrakty. I po skończonym sezonie 16/17 … Kiedy niestety będzie sporo zawodników zarabiajacych w okolicach 10kk usd/sezon, a dajacych od siebie np. 6pkt/5zb w 15min/mecz.

    0