W dzisiejszym.
Pomówiliśmy o Warriors/Spurs z dwóch perspektyw, kto powinien zostać w Houston Rockets i o Sama Hinkiego odejściu z Philadelphia 76ers.
Było też o kilku filmach, które zdążyły już wyjść w 016′, o tym jakim zwierzęciem chcielibyśmy być (to najlepsza część w historii Palmy…) i o tym co czeka nas przez weekend na ostatniej prostej przed playoffami.
Będziemy z powrotem we wtorek, bo w poniedziałek gra Mariah.
[wpdm_file id=239]
Chcesz czytać dalej?
Poniżej znajdziesz trzy różne opcje abonamentu. Zdecyduj się na jedną z nich, a w zamian otrzymasz pełny dostęp do wszystkich artykułów na naszej stronie. To dzięki Twojej pomocy portal jest wolny od reklam, a my możemy 24 godziny na dobę dostarczać Ci najświeższych wieści z NBA.
Zaloguj się jeśli masz już abonament
Subskrybcja
Uzyskaj dostęp dopełnej treści artykułów.
“ZDRADZONY O ŚWICIE”
“godzina dziesięć, zabolało” ;D
“Jako ptak byś nie podupczył… A koza zawsze ma jakieś szanse” :D #makemyday
Panowie, zobaczcie sobie serial “Mr.Robot”, że tak sobie pozwolę na dygresję.
“Lobster” jest świetny.
Jeśli ktoś lubi tego typu kinio, to polecam wcześniejsze filmy Lanthimosa – szczególnie “Kieł”
Panowie jeśli chodzi o seriale polecam The Night Manager – 6 odcinków. Świetna historia (na motywach książki Johna Le Carre), doskonała obsada, świetna realizacja. Jako człowiek, który ma już za sobą własny boom serialowy i w tej materii jest troszkę wypalony przez co jeszcze bardziej wymagający piszę – warto poświęcić swój cenny czas.
vikingowie mega! zwlaszcza pierwsze sezony, bo teraz troche przedluzaja odcinki za dużo.. no i Lagertha, aah..
ja polecam “Suits”, jak ktoś lubi seriale w stylu Franka Underwooda, w sensie intrygi, kombinacje zeby zalatwic przeciwnika itp..
Jak ktos ze swiata korporacji jak ja, to bardzo motywujace do działania :)
Niedługo wchodzi do kin Kapitan Ameryka: Wojna Bohaterów. To jak pikle kontra palma :D
Wbijaj nóż głębiej…
chciałbym zaznaczyć że Houston z 6 miejsca zdobyli misia :D
Mówiąc o piątym miejscu miałem na myśli szóste miejsce Houston w 1995 r. Ale oczywiście pomyliłem bo nie byłbym sobą…
A oglądali Panowie American Crime story – People v OJ?
Tak trochę serialowo, a trochę sportowo – ale naprawdę warto odkurzyć sobie temat.