Clippers naprawdę myślą o wymianie Blake’a Griffina?

28
fot. Keith Birmingham / Newspix.pl
fot. Keith Birmingham / Newspix.pl

All-Star Weekend za nami, co oznacza, że wielkimi krokami zbliża się trade deadline i znaleźliśmy się w najgorętszym okresie plotek transferowych. Pojawia się mnóstwo nazwisk różnych zawodników, którzy w czwartek mogą zmienić barwy klubowe, a wśród nich również nazwiska gwiazd, w tym przede wszystkim Blake’a Griffina.

Już ponad tydzień temu dostaliśmy informację, że Denver Nuggets pytali o możliwy transfer z jego udziałem. Potem okazało się, że prawie każda drużyna dzwoni do Doca Riversa, żeby sprawdzić czy Griffin jest do wyjęcia z Los Angeles. Clippers nieustannie zaprzeczają, że mogą w ogóle brać pod uwagę oddanie swojego gwiazdora, ale kolejne źródła sugerują, że wcale nie wykluczają takiego scenariusza.

Chcesz czytać dalej?

Poniżej znajdziesz trzy różne opcje abonamentu. Zdecyduj się na jedną z nich, a w zamian otrzymasz pełny dostęp do wszystkich artykułów na naszej stronie. To dzięki Twojej pomocy portal jest wolny od reklam, a my możemy 24 godziny na dobę dostarczać Ci najświeższych wieści z NBA.

Subskrybcja

Uzyskaj dostęp do
pełnej treści artykułów.
Poprzedni artykułMiędzy Rondem a Palmą (334): Toto. Mam wrażenie, że nie jesteśmy już w Kansas
Następny artykuł6GTV: Blake Griffin za Carmelo Anthony’ego, czy Chris Paul za Kyriego Irvinga?

28 KOMENTARZE

  1. “NBA to liga gwiazd, musisz mieć w składzie co najmniej jednego takiego gracza, żeby myśleć o poważnych sukcesach, a co najmniej dwóch, żeby realnie włączyć się w walkę o tytuł”. – błąd. Mavs 2011 nie mieli. ;-)

    0
  2. Nie wymienią go. Mam wrażenie, że to Clippers wypuszczają te plotki, żeby go postraszyć zsyłką do drużyn grających o nic. Najpierw 76ers, teraz Nuggets.
    Może to przykre, ale jedna obita twarz nie jest warta oddania takiego grajka :) Bardziej im szkoda jego połamanej ręki, niż afery wokół tego pracownika ;D

    0
    • Bojka z pracownikiem jest raczej czynnikiem komplikujacym znalezienie kupca a nie przyczyną transferu. Clipps w tym skladzie nie dali rady przejsc 2giej rundy PO. Clipps bez Paula nie dali rady zblizyc sie do 1szej. Mozna bylo latem dac odejsc Jordanowi – nie dali, do tego z zatrzymania zrobili taki cyrk ze wizerunkowo nie moga go teraz za szybko opchnac. A Griffin ma taki hype pomimo braku obrony, braku elastycznosci pozycyjnej i braku osiagniec ze cena za niego moze byc najwyzsza. To naturalny kierunek przebudowy jesli wierzy sie ze to Paul jest elementem mistrzowskim.

      0
  3. Młody Nikola Jokic wygląda bardzo obiecująco i może w przyszłości stać się gwiazdą, ale chyba nawet jego najwięksi kibice nie widzą go w top-10 graczy ligi.

    Dlatego w ofercie wymiany chcieli za niego czterech :)

    0
  4. Dziwię się Adam, że tak kategorycznie uważasz, że Blake Griffin w top 10. Ja bym polemizował. Raczej bym powiedział, że 10-20. Nawet na szybko przychodzący mi bez problemu do głowy lepsi: Curry, LeBron, Durant, Westbrook, Paul, Butler, Leonard, Harden, Green, Wall, Cousins, itd.

    Wg mnie w obecnej koszykówce to nie jest top 10. Dopóki nie zacznie rzucać za 3 i nie poprawi obrony to ciężko mu będzie wyjść poza łatkę gracza kręcącego dobre numery. Nawet w przytoczonej przez Ciebie grze bez Paula to bilans też nie był jakiś wielce wybitny mimo, jego świetnych wtedy meczów. W drugą stronę lepiej to wygląda.

    Chociaż to może mój prywatny brak sympatii, bo nie lubię go za to jakie zachowania prezentuje publicznie. Choćby ten numer z masażystą…

    0
        • Jeżeli dla Ciebie bez problemu lepszy jest Wall od Griffina to co ja mam Ci pisać mądrego, ma to sens w ogóle?

          W rankingu ESPN jest 9, na 6g był 7, w rankingu czytelników 8, jest najwszechstronniejszym w ataku wysokim w lidze, drugim asystującym przy czym nie ma tak łatwo jak Green, robi co noc 23/9/5 na 50% z gry i, tak tak, 35% za trzy (który powoli dodaje/będzie dodawał) przy tak dominującym ofensywę drużyny Paulu i Ty mówisz że jakiś Jimmy Butler jest lepszy. Nie jest, a Ty go po prostu nie lubisz

          0
    • No to jak chcemy oceniać zawodników nie na podstawie “numerków” a sukcesów to jakimi może pochwalić się Cousins czy Wall?Czy Green byłby w stanie robić to co robi gdyby był franchise playerem, go to guyem w innej drużynie?Jest 3-4 opcją najlepszej ofensywy toteż może wykazywać się na innym polu ale nie mam przekonania że byłby lepszym liderem niż Griffin, nie pociągnąłby Warriors bez Curry’ego.Harden też kręci póki co numerki które w żaden sposób nie przekładają się na sukces drużyny do tego totalnie olewając grę w obronie więc jak dla mnie kwestia Blake’a w top 10 jest jak najbardziej otwarta.

      0