Większość kibiców koszykówki nie ma większego pojęcia, kim jest Bill Kennedy. Nic dziwnego. Trudno być znanym, będąc dobrym sędzią NBA. Niewidzialność to największa zaleta w tym fachu. I powiedzmy to głośno – zdecydowana większość arbitrów w naszej ulubionej lidze jest niewidzialna. Bo nawet jeśli zdarzają im się błędy i słabsze spotkania, to wciąż pozostają grupą najlepszych sędziów na świecie (czy to naprawdę bardzo śmiała teza?).
Dzisiaj jednak o Billu Kennedym usłyszało trochę więcej osób. Dlaczego? Otóż Bill Kennedy przyznał w rozmowie z Adrianem Wojnarowskim, że jest gejem. Do tego zrobił to chwilę po tym, gdy wyszło na jaw, że prawie dwa tygodnie temu podczas meczu pomiędzy Kings i Celtics Rajon Rondo nazwał go “ciotą” (“faggot“). Jak pisze Wojnarowski, Rondo, którego chwilę wcześniej Kennedy wyrzucił z parkietu, miał powiedzieć:
Chcesz czytać dalej?
Poniżej znajdziesz trzy różne opcje abonamentu. Zdecyduj się na jedną z nich, a w zamian otrzymasz pełny dostęp do wszystkich artykułów na naszej stronie. To dzięki Twojej pomocy portal jest wolny od reklam, a my możemy 24 godziny na dobę dostarczać Ci najświeższych wieści z NBA.
Subskrybcja
Uzyskaj dostęp dopełnej treści artykułów.
Jak pisząc o Rondo dowalić Bryantowi. Przemek Mistrz!
E tam, tylko rozdrapal strupa.
Dowaliłem Bryantowi? W którym miejscu?
Artykuł bez wzmianki o Kobem to artykuł stracony ;)
Przemku i w tej sytuacji właśnie wkurza mnie ta pierd*lona “polityczna poprawność i hipokryzja”, bo jak sam wiesz nasz świat nie jest utopią i rzeczywistość szybko to weryfikuje via.. [tu wstaw/ pomyśl o wydarzeniach gdzie dokładnie ta naiwność odwraca się w stosunku do naszej/ Twojej/ czyjejś “dobroci”]
I tu się różnimy. Ja zawsze będę wierzył, że nawet to, że nasza “naiwność” (jak to nazywasz – ja nazwę pewnie “dobrocią”) obróci się przeciwko nam 99 na 100 razy, nie jest powodem, by wciąż nie być “naiwnym”. Bo ten 1 na 100 jest tego warty.
Dokładnie, masz rację, w tym aspekcie różnimy się zasadniczo. Szanuję Cię ale z niektórymi poglądami absolutnie się nie zgadzam i uwierz mi, że na prawdę życzyłbym sobie, żeby to Twoje nastawienie wychodziło pozytywnie w umownym 99 na 100 przypadków, a moje tylko 1 na 100. Peace!
raczej na pewno?:)
Zły nawyk. Poprawione.
A nawiązując do tematu głównego – słowo “gej” (nawet nie pedał itp.) jeszcze długo będzie traktowane przez sporą część społeczeństwa jako obraźliwe. Wyobraźmy sobie, że gracz mówi do sędziego a) “lubisz bzykać kolesi, prawda?”, b) “lubisz bzykać panienki, prawda?” Czy za to drugie zostałby ukarany tak mocno, jak za pierwsze?
Prawdopodobnie tak, bo powiedzenie tego do kogoś cały czas jest traktowane w kategoriach obelgi. Pewnie za jakieś kilkadziesiąt lat (strzelam), społeczeństwo będzie na tyle oswojone, że to się zmieni.
Bardzo dobry artykuł.
Doszło do czasów takiej poprawności politycznej,że każdy musi akceptować zboczeńców i pedałów z przymusu. Chore tak samo jak pchanie się na afisz z tym ,że jest się ciotą. Rondo keep it real.
@Ace
nie zrozumiałeś, ale ok, nie każdy potrafi czytać ze zrozumieniem
Doszło do takiej poprawności politycznej, że my musimy akceptować takich jak Ace:)
Napisałem jak jest w dzisiejszych czasach. Nie przeczytałem do konca podczas pisania komentarza. Co nie zmienia faktu ze az mi niedobrze od tego wszechobecnego pedalstwa.
Prosiłbym Cię o wstrzymanie się od obraźliwych uwag, w czyimkolwiek kierunku na tej stronie. Każdą następną będę moderował.
szacuje się, że około 2% populacji ma orientację homoseksualną, rzeczywiście wszechobecne pedalstwo.
Dear Przemku,
technicznie rzecz biorąc, żeby kolega Ace ukierunkował swoją wypowiedż w “czyimkolwiek kierunku na tej stronie” to potrzebny nam jest coming out kogoś z userów bądź redakcji. Więc krótko mówiąc – straszysz. Średni pomysł na komunikację w sekcji komentarzy – waszym najlepszym produkcie ubocznym, gdzie jasno i wyraźnie widzisz kto i kiedy składa się w jakimś ułamku na twoją robotę, a nie jak do niedawna na twoje hobby. Tak więc na Twoim miejscu bym się z tą moderacją wstrzymał, a na pewno wcześniej skonsultował z kolegami z redakcji bo z jednego cyca przecież pijecie.
Kciuki w górę sugerują, że czytelnicy nie są w tej dyskusji jednomyślni
Ludzie patrzą, czytają i wyciągają wnioski. Opowiadasz się za jedną ze stron w sporze, o który ludzie toczą wojny. Owszem świat jednorożców, zgody i radości brzmi fajnie – u Tolkiena. Ale pamiętajmy, że ta “słuszna” kultura tolerancji uczy by każdy światopogląd akceptować, a w ostateczności znosić. Więc wygwiazdkuj sobie “pedalstwo” jeśli Cię kłuje w oczy, a resztę zostaw w spokoju. Jeśli komuś z czytelników taki język będzie przeszkadzał, na pewno da tutaj znać, a wtedy będziecie się mogli zastanowić czy z powodu jednego, nietolerancyjnego przecież, czytelnika musicie naprawiać coś co działa.
Drogi likeabosh,
1. “w czyimkolwiek kierunku” – oznacza w CZYIMKOLWIEK kierunku. “Na tej stronie” odnosiło się do miejsca, w którym znajduje się komentarz. Myślę, że każdy, kto chciał to zrozumieć, zrozumiał, o co mi chodziło. To bardzo prosta zasada.
2. “Tak więc na Twoim miejscu bym się z tą moderacją wstrzymał, a na pewno wcześniej skonsultował z kolegami z redakcji bo z jednego cyca przecież pijecie”. – Czy teraz Ty straszysz?:)
3. Nie skasowałem dwóch pierwszych komentarzy, bo każdy ma prawo popełnić błąd, a inni ten błąd zobaczyć. Ale szczerze też ostrzegłem, że kolejne komentarze, które będą zawierały obraźliwe opinie lub słowa, będą usuwane. I to właśnie zrobiłem z kolejnymi dwoma komentarzami Ace’a, bo najwyraźniej nie potrafi kulturalnie wyrażać swojego zdania.
4. Nie przeszkadza mi wyrażanie opinii, nawet jeśli osobiście uważam je za oznakę ignorancji, to wierzę, że każdy ma do nich prawo. Przeszkadza mi obrażanie innych. Każdy z komentarzy Ace’a można było napisać unikając obrażania i wtedy nie miałbym z tym najmniejszego problemu jako moderator tej strony.
5. Nie wnikam w “różne strony sporu” etc. To nie było powodem moderacji tego, co pisał Ace.
6. Moderuję i będę moderował komentarze, które są w oczywisty sposób obraźliwe. Przede wszystkim dlatego, że dość podobnie jak Adam Silver w NBA, ja mam możliwość wpływania na kształt tego, co się dzieje na Szóstym Graczu. Nie zmuszam nikogo do posiadania tych samych poglądów, co ja, ale mogę kontrolować to, w jaki sposób te poglądy są wyrażane. I będę to robił.
1. No to zabrakło Ci przecinka. I nie jest to złośliwa uwaga, bo w tym momencie, jak rozumiem, ta cenzura to Twój osobisty program misyjny. Dbasz o ludzi, którzy nigdy na stronę nie wejdą ani nie są świadomi, że istnieje – szlachetne.
2. Dobrze dla wszystkich byłoby wiedzieć, że twoi biznes partnerzy mają identyczny pogląd na rozwiązywanie takich sytuacji jak ta tutaj. Słownikowo, od słów “na Twoim miejscu” najczęściej zaczymy poradę.
3. Człowieku (tak, uniosłem się), na stronie gdzie w komentarzach niemało było dotąd wulgaryzmów, a sam redaktor pozwala sobie na nazywanie kogoś w artykule CHUJEM argumentujesz moderację “obraźliwą opinią”???
Resztę punktów (nie wiem czemu to wylistowałeś tak btw…) sobie daruję bo odnoszą się do meritum z 3. A wynika z tego jedna z dwóch rzeczy – albo jesteś hipokrytą, albo brak Tobie odwagi by nazywać rzeczy po imieniu. Chcesz naprawiać świat, w porządku. Ale potrzebny jest jakiś nowy ficzer na stronie, który da nam wybór czy chcemy w tym brać udział czy nie.
1. Przecinek nie był tam potrzebny.
2. Obecność wulgaryzmów nie jest równa obrażaniu. Kluczem zawsze jest kontekst. I tak jak napisałem poniżej Ace’owi, chcesz czy nie chcesz, to ja decyduję o interpretacji tego kontekstu.
3. “Nazywanie rzeczy po imieniu” – widzisz to leży cały problem, bo zakładasz najwyraźniej, że obrażenie kogoś w tym wypadku jest nazwaniem rzeczy po imieniu. I dopóki tak będziesz uważał, to nie zrozumiesz, dlaczego kasowałem tamte komentarze. Co za tym idzie, jeśli masz zamiar się obrazić na mnie, bo nie pozwalam pisać o osobach homoseksualnych jako o “zboczeńcach”, to obrażaj się. Ja zaś będę to nosił jak odznakę honorową, bo szczerze wierzę, że robię dobrze.
“Nazywanie rzeczy po imieniu” odnosiło się do podwójnych standardów jakie stosujesz, gdzie nazywanie kogoś tutaj chujem jest okej, dopóki nie jest homoseksualistą.
Mylisz się. Nie jest ok. Ale… wszystko zależy od kontekstu. I jak napisałem powyżej, to ja jestem sędzią tego kontekstu.
Kontekst jest zawsze jeden, nikt o nim nie decyduje ani go nie osądza… Twoje definiowanie pojęć to jakaś żonglerka.
Co do “nie jest okej. Ale..” – w bólach, ale w końcu mamy to Przemku! Wreszcie przedstawiłeś jak się sprawy mają na stronie.
Możemy o tym dyskutować w nieskończoność, ale nie zrozumiemy się, bo wychodzisz z założenia, że “kontekst jest zawsze jeden”. Co za tym idzie cokolwiek powiem, nie zrozumiesz tego.
Mogę więc powtórzyć tylko jedno. Czy Ci się to podoba czy też nie, decyzje o skasowaniu niektórych komentarzy z pełną odpowiedzialnością podejmuję ja. Nie musisz tych decyzji rozumieć. Nie wymagam tego.
@Ace proponuję odwiedzenie tej strony: http://hejtstop.pl.
Proponuję prześledzić z góry na dół tweety twarzy tej kampanii, a potem zreflektować się czy nazwa domeny jest słuszna.
hipokryzjistop.pl byłaby na miejscu.
ta strona to jedno z największych rakowisk w internecie i definicyjny przykład hipokryzji – kuźniar to zapluty jadem hejter ;)
Ale prawda jest taka, że tworzone są podwójne standardy. Niby z jednej strony powinno się na równi traktować ludzi ze względu na orientację seksualną (jestem za), ale jeśli obrazisz homoseksualistę to kara czeka Cię większa niż za obrazę osoby heteroseksualnej. Niestety podobnie to działa w sprawach rasowych, a ostatnio nawet płciowych. W tych czasach najbardziej prześladowani są biali mężczyźni. Ich to można obrażać do woli i nikt z tym nic nie robi :)
Masz rację, że takie podwójne standardy w pewnym zakresie istnieją. Nie dzieje się to jednak bez powodu. Oczywiście idealnie byłoby, gdyby całe społeczeństwo było mądre i moglibyśmy po prostu powiedzieć, “ok kończymy z dyskryminacją” i nagle wszyscy, by to rozumieli. Niestety tak się nie da, więc grupy, które przez lata były dyskryminowane teraz są chronione bardziej. Ja zawsze nazywam to “teorią huśtawki”. Kiedyś byliśmy wychyleni w jedną stronę, teraz chcemy się zatrzymać po środku, ale zanim to nastąpi siłą rzeczy wychylamy się najpierw w stronę przeciwną. To może być frustrujące, bo rani nasze podstawowe poczucie sprawiedliwości, ale nie znaczy to, że nie możemy być trochę mądrzejsi i rozumieć, dlaczego tak się dzieje.
Przez chwilę pomyślałem “bez komentarza” i tak chciałem napisać, ale pozwolę sobie na krótki wpis.
@Ace, naprawdę przykro mi, że prezentujesz takie poglądy. Dzięki takim osobom jak Ty, jesteśmy tu, gdzie jesteśmy (patrz sytuacja w naszym kraju czy w Europie – Węgry).
Nasze czasy dały wreszcie tym ludziom szanse i PRAWO do tego żeby otwarcie mówić o tym kim są (Polscy katolicy też lubią o sobie mówić, prawda?). W Rzymie np. normą były kontakty homoseksualne. Wówczas nikt tego nie tępił, ba o tym mówiono. W przyrodzie też obecne są związki homoseksulane, np u rybitw (ptaki) lub bonobo (małpy; te akurat uprawiają seks jak wlezie). Jedna z teorii mówi, że ewolucja wytworzyła homoseksualizm jako formę zabezpieczenia przetrwania gatunku (nie mogę mieć dzieci, ale pomogę Ci w wychowaniu Twoich).
Czy wg Ciebie wegetarianizm też jest dewiacją (Homo sapiens to gatunek mięsożerny)? A może ateizm również (bo większość przecież wierzy, prawda?)?
Ja zaś polecam więcej otwartości, bo KAŻDY zasługuje na chociaż odrobinę szacunku. I liczę, że pasja (koszykówka) kiedyś pozwoli Ci spojrzeć nieco szerzej :)
“Ja zaś polecam więcej otwartości, bo KAŻDY zasługuje na chociaż odrobinę szacunku” – bzdura, ponieważ a) na szacunek sobie trzeba zasłużyć b) jest masa osób, ktora zasługuje jedynie na pogardę
“patrz sytuacja w naszym kraju” ?
@Biały, nie dało się tego lepiej ująć. Pozdrawiam! ☺
(patrz sytuacja w naszym kraju czy w Europie – Węgry)
Dawno nie czytałem większej bzdury. Proponuję mniej telewizji, więcej samodzielnego myślenia.
Ma rację czy nie, ale charakter ma i za to RR ty skurczybyku lubię Cię!
A mnie po prostu męczy ta era coming outów i innych tego typu rzeczy. Każdy jest kim ma sobie ochotę być. Czy wszystkie tego typu akcje muszą być tak rozdmuchiwane? To jest sport, facet drugiemu facetowi mówi co uważa, dostał za to karę i o sprawie powinniśmy skończyć rozmawiać. Boli mnie po prostu “miękkość” naszego społeczeństwa i nowoczesnych mężczyzn, którzy muszą robić coming outy w prasie, zamiast samemu załatwić pewne sprawy. Mnie to czy on jest gejem, czy hetero, czy może nawet się czuje rybą, nic nie obchodzi. Nie rozumiem po co robić z tego takie wydarzenie.
Myślę, że robi się z tego takie wydarzenia właśnie dlatego, żeby edukować społeczeństwo. Ostatecznym celem jest właśnie to, żeby nikogo to nie obchodziło i nie był to żaden news czy ktoś jest gejem czy hetero. I żeby powiedziane w emocjach słowa nie były odczytywane w tym kontekście, ale po prostu były wypowiedzianymi w emocjach słowami (i wtedy Rondo dostałby po prostu karę za atak werbalny na sędziego).
Póki co jednak to obchodzi wielu ludzi, a to ma konkretne konsekwencje dla tych, którzy akurat mają inną orientację seksualną. Szczególnie w sporcie, gdzie wciąż jest to tabu i geje mogą mieć bardzo trudne życie. Dlatego robi się z tego “wielkie halo”, żeby dawać przykład.
Szkoda tylko że to wszystko nie jest takie łatwe jak się wydaje. A robienie wielkiego halo, stawianie na piedestałach i tworzenie męczenników z homoseksualistów tylko powoduje jeszcze większe zdenerwowanie opinii publicznej. Dajcie spokój jest 2015 rok każdy już wie że bycie gejem to nie choroba, ale nie każcie mi ciągle o nich słuchać i miłować ich nad życie. Stąd pochodzi te zdenerwowanie wśród ludzi, bo ostatnimi czasy wystarczy sobie wytatuować “gej” na czole żeby zostać gwiazdą i udzielać wywiadów.
Do niedawna sport był tą odskocznią od polityki, a teraz się go używa jako broni w tej absurdalnej już czasami poprawności politycznej, która istnieje tylko dla jednej strony.
Jeśli zrobię wielki coming out że jestem hetero czy ktoś przeprowadzi ze mną wywiad? A może jestem homofobem? Bo dumę można tylko odczuwać z bycia gejem, innego koloru skóry niż biały i ateistą.
Sędzia mówi jestem dumny że jestem gejem, jeśli Rondo by powiedział jestem dumny z bycia hetero… LINCZ
Tolerancja to coś innego niż dyktatura mniejszości która aktualnie w zachodnim świecie ma miejsce.
Nie zgodzę się z tym, że każdy wie, że bycie gejem to nie jest choroba. Zgodzę się z tym, że kładzenie nacisku na ten temat powoduje zdenerwowanie opinii publicznej, ale… wiemy bardzo dobrze, że nie inaczej było w czasie walki o prawa kobiet i prawa czarnych. I choćby z tych historii możemy wyciągnąć wnioski, że to jest pewien powtarzalny mechanizm społeczny. Irytujący? Pewnie tak, bo wszyscy chcielibyśmy, żeby można było pstryknąć palcem i świat się zmieniał. Historia nas jednak uczy, że to nie działa w ten sposób. Więc naturalnym jest teraz “wychylenie się tej huśtawki” w tym kierunku.
Poczytaj i pooglądaj Johna Amaechiego. Warto, szczególnie fragment o tym jak ludzie zmienili do niego stosunek po ujawnieniu się. Edukacji społeczeństwa nigdy za wiele.
http://zawszepopierwsze.bloog.pl/id,330596043,title,DIEUX-DE-STAD,index.html
Panie Przemku imponuje mi Pan. Pozdrawiam świątecznie.
Można się z nim zgadzać lub nie, ale trzeba przyznać – inteligentny facet !
Przemek, szacun. Ogarnięty facet, wiara mi w ludzi wraca. A podwójnie cieszy zbliżony światopogląd i kulturowa świadomość – metafora z hustawka bardzo słuszna, sam ciągle tak w dyskusjach tłumacze że to okres przejściowy i dostosowywanie się społeczeństwa. Tak jak właśnie to było z kobietami czy czarnoskorymi. Za X lat to się w koncu unormuje zmieni, mnie moje dzieci/wnuki/prawnuki nie będą ocenialy z perspektywy zacofanych poglądów.
I postuluje żeby od razu takie komentarze jak ace wywalac. Bez żadnego świętego oburzenia. Obraźliwe słownictwo wobec kogokolwiek to NIE wolność słowa.
Bądź Adamem Silverem, “dobrym dyktatorem” i zmieniaj powoli świat, komentarz po komentarzu. Też chcę być częścią czegoś dobrego tutaj.
Skoro Ace wymaga, by jego komentarze nie były usuwane i moderowane, bo płaci i was “utrzymuje” to czy ja z tych samych pobudek mogę oczekiwać zablokowania tego troglodyty Przemku?
Z całym szacunkiem, ale wolność słowa nie musi iść w parze z brakiem kultury, chamstwem i wulgarnością. Jesteś sobie @Ace homofobem – spoko, Twoja sprawa, ale wygłaszajac swoje poglądy zachowuj się dojrzalej.
Wierzę w ludzi i to, że mogą się zmienić, dlatego nie mam zamiaru rozdawać tu żadnych banów. Usuwam jednak kolejne komentarze Ace’a, bo do tej pory (na 6 prób) nie udało mu się kulturalnie napisać, co myśli. Może jeszcze mu się uda?
Medialną propagandą można zdziałać wszystko. Dziwnym trafem znam gejów, którzy uważają, że obraca się to tylko przeciwko nim, zwłaszcza kiedy próbuje się ludziom wmówić, że gej to przebieraniec na paradzie równości. Ludzie, którzy zmieniają płeć czy robią spektakularny coming out stają się bohaterami wszystkich dzienników, kiedy weteran wojenny śpi na ulicy. Uchodzcy z Syrii są najważniejszym tematem roku, kiedy w Afryce trudno połapać się w tym kto i z kim walczy i ile osób zginęło, a o tym jakoś już lepiej nie pisać, bo przecież gdzieś musimy sprzedawać broń.
Dla mnie dzisiejsze media są właśnie winne temu jak część społeczeństwa postrzega mniejszości,a jakieś zasady huśtawek to już medialne triki, które działają po latach na młodsze pokolenie, które chce być “nowoczesne”. Z ksenofobią i prostactwem i tak się nie wygra w ten sposób. Pozdro!
Amen!
@pointsinthepaint
“Z ksenofobią i prostactwem i tak się nie wygra w ten sposób”, ok, zatem masz jakiś sposób jak wygrać?
nie ma “zasady huśtawki”, to zjawisko które Przemek tak nazwał w swojej terminologii, a ja sam się z nią zgadzam. Nie wiesz do czego się odnosisz, albo nie załapałeś.
Teraz nasza przykładowa “huśtawka” jest wychylona w ten sposób, że wyjawianie homoseksualizmu się wręcz promuje, ceni, chwali, zamiast traktować to jako normę. Normę w sensie odmienności, różnorodności.
(BTW: Takiej samej jak choćby leworęczność. Pamiętam jak 13-15 lat temu rodzice zabierali mnie do laryngologa, a ten zmuszał do pisania prawą ręką. Bo jak “lewy” to coś może być nie tak. Choroba. Dziś już jest udowodnione, że leworęczni są bardziej kreatywni, a żadnych negatywnych aspektów zdrowotnych/psychologicznych nie ma.)
Podobną drogę przechodzili czarnoskórzy czy kobiety. W zasadzie dalej ją przechodzą, ale w tym wypadku “huśtawka” jest co raz bliżej stanu równowagi.
@Tomasz – A wygrałeś kiedyś z głupim? Jak ktoś jest źle wychowany, krzywo postrzega otaczającą rzeczywistość to siłą się z nim na pewno nie wygra. Gdyby media przynajmniej w jakimś stopniu rzetelnie próbowały przedstawiać mniejszości,a nie stosowały typową propagandę to wierzę że efekt byłby lepszy.
@Venom – Nie ma jak powołać się na nieistniejący termin i zarzucić adwersarzowi, że nie wie że jest nieistniący. Typowo lewicowe podejście do dyskusji :) Nie ma dla mnie znaczenia czy jest zasada huśtawki w jakimś dziennikarsko-medialnym słowniku, czy jej nie ma. Faktycznie działa to w ten sposób i czy było to przez kogoś zdefiniowane nie jest istotne. Dziwię się tylko, że ktoś może aprobować taki sposób przedstawiania rzeczywistości. Jakoś nie wydaję mi się żeby pomogło to w likwidacji prawdziwych ksenofobów, rasistów czy misoginistów na przestrzeni lat. Ci którzy kiedyś byli uprzedzeni przekonywali się, że czarny też człowiek pracując z nim, mieszkając w tej samej okolicy itd Nie wierzę, że takie metody w jakikolwiek sposób pomogły w kreowaniu wizerunku czarnych i nie wierzę, że pomgają homoseksualistom. A wiem to dlatego, że sam przeszedłem drogę od uprzedzenia do ich akceptacji i mogę ocenić czy to na mnie działało czy nie. Peace!
Nie chciałem zarzucić nieznajomości, tylko nieświadomości do czego się odniósł. Sorry jbc, miałem czyste intencje :) Bo i owszem medialna propaganda to jeden wymiar takiej rzeczywistości, ale nie jedyny – chciałem wyjaśnić dokładnie o co nam chodziło.
Ani ja, ani Przemek nie napisaliśmy też, że akceptujemy taki stan rzeczy. Przemek pisał zresztą, że nie rozumie dumy/wstydu z rzeczy na które nie mamy wpływu, a sam mechanizm uznał za irytujący. I tutaj znów się zgadzam! Zwróciliśmy uwagę, że tak po prostu jest – fakt obiektywny – i sami czekamy aż sytuacja się unormuje – tzn Bill Kenedy nie będzie musiał z dumą niczego ogłaszać, a ace komentować.
Moim zdaniem rola mediów jest najważniejsza. W końcu ich tolerancja też jest wybiórcza. Ruch LGBT tak, ale jeśli jesteś gejem, który nie do końca się zgadza z tym jak działają podobne organizacje to prawdopodobnie mamy cie gdzieś. Jeśli jesteś czarnym prezedyntem celebryta bez poglądów to fajnie, ale jeśli jesteś czarnym katolem z partii republikańskiej to już nie licz na nasze wsparcie. Jeśli jesteś silną kobietą, która mówi że ruch feministyczny wcale nie broni jej interesu to prawdopodbnie ci kowadło na głowę spadło. O polskich mediach lepiej nie pisać :) Odbiegam od tematu chyba, więc zakończę lepiej, dobrze się wyładować na szóstym graczu :)
Metodami jak na onecie nie zaskarbicie sobie czytelników. Nikt nie będzie mnie zmuszał do wyznawania pewnych kwestii strasząc cenzurą. Tracicie właśnie czytelnika taką metodą- jeśli będziesz postępował tak dalej zostaniecie z kółeczkiem wzajemnej adoracji. Przemyśl sobie czym jest dyskusja o różnych poglądach.
Widzisz, kiedy chcesz to potrafisz:)
Nikt nie chce Cię zmuszać do wyznawania niczego. Jedyne czego chcę, to żebyś kulturalnie się wyrażał. Jakie poglądy zaś kulturalnie będziesz wyrażał, to już tylko i wyłącznie Twoja sprawa, bo Twoje poglądy świadczą tylko i wyłącznie o Tobie.
Oczywiście to ja decyduję tu, co jest “kulturalnym wyrażaniem się”, a co nim nie jest. I nie masz większego wyjścia, musisz zdać się na mój osąd. Mam jednak wrażenie, że do tej pory nasi czytelnicy nie musieli narzekać na przesadną cenzurę.
Oczywiście,że jak dotąd nikt nie narzekał na cenzurę bo nie było tak spornych tematów ale świata na lepsze nie naprawisz zamykając komuś usta.
Patrząc z mojej perspektywy uważam,że każdy ma prawo do wygłaszania własnych poglądów,a dyskusja polega na przytaczaniu merytorycznch argumentów.
W moim zyciu umiem dogadać się z ludźmi o naprawdę różnych poglądach totalnie odbiegających od moich np lewicowcami. Naprawdę polecam South Park sezon 19 tam jest coś o politycznej poprawności i zamykaniu ust innym np tym którzy nie kochają Caitlyn Jenner.
“Patrząc z mojej perspektywy uważam,że każdy ma prawo do wygłaszania własnych poglądów,a dyskusja polega na przytaczaniu merytorycznch argumentów”.
Czyli jednak w czymś się zgadzamy. Problem z Twoimi poprzednimi komentarzami był taki, że zamiast merytorycznych argumentów były w nich obelgi – w stosunku do osób homoseksualnych, transseksualnych, a następnie nawet wobec mnie. Nikt nie ma zamiaru Ci tu sznurować ust, dopóki będziesz umiał wyrażać swoje opinie bez używania tego typu stylistyki. To jest naprawdę bardzo łatwe do zrozumienia, więc nie wiem, dlaczego jeszcze o tym dyskutujemy. Nie musi Ci się to podobać. Po prostu przyjmij to do wiadomości.
W moich wypowiedziach nie stosowałem żadnych epitetów, po prostu dziwi mnie bulwersowanie się na to,że ktoś nie jest i nie chce przymusowo akceptować osoby które maszerują w “paradach równości” , osoby które poprzez to,że są inne chodzą wszędzie gdzie się da aby o tym rozpowiadać. Dla mnie jest to głupota bo jeśli jest się innym można robić to co się chce prywatnie,a nie rozgłaszać to całemu światu. W tym momencie czuje się osaczony i dyskryminowany tym,że media, część społeczności która jest pro wszystkiemu zmusza większość o innych poglądach do siedzenia cicho ,a gdy ktoś wygłosi swoje poglądy jest piętnowany (przykładem jest tu publicysta Rafał Ziemkiewicz z którym poglądowo zgadzam się w 90%)
“W moich wypowiedziach nie stosowałem żadnych epitetów”.
WOW.
Widzisz, podejrzewam, że problem leży w tym, że nie widzisz, że stosowałeś te epitety. Choćby w dwóch powyższych postach, które zostawiłem pisałeś o “pedalstwie”, “ciotach” i “zboczeńcach”. Wszystko to są określenia pejoratywne. W kolejnych komentarzach, które skasowałem nie było lepiej. Ja wiem, że zaraz powiesz, że “ale przecież to jest “pedalstwo”. I tu leży pies pogrzebany. Dajesz sobie prawo do nazywania (wg. Ciebie po imieniu) pewnej grupy ludzi i nie widzisz, że jest to obraźliwe. A jest to obraźliwe.
Powtarzam jeszcze raz – bo mam wrażenie, że nie czytasz, co do Ciebie piszę – nikt nie bulwersuje się, że “nie chcesz przymusowo akceptować” kogokolwiek. To nie jest clue tej rozmowy. Masz prawo sobie nie akceptować kogo tylko chcesz. Ale jest różnica w napisaniu “nie akceptuję osób, które maszerują w paradach równości” i “nie akceptuję ciot”. Mam nadzieję, że przynajmniej na tej stronie od dziś będziesz ją widział.
A ja zgadzam się w 100% z @Przemkiem Kujawińskim :)
Masz do tego prawo, swoją drogą w komentarzu gdzie wstawiłeś link z Kuźniarem to taki strzał w stopę- facet szydził z większości społeczeństwa więc karma wróciła. Starałem się odpowiedzieć wczoraj ale jak widać zostało usunięte.
@Ace
w domu wszystko dobrze? bo z twoich postów wynika że parada równości przeszła przez twoje mieszkanie :)
Przechodzi nachalnie każdego dnia w mediach , bombardując nas informacjami o wspaniałości tego ,że ktos jest inny. Niedługo otworzę lodówkę i tam będzie coś związanego z LGBT.
@Ace
“każdego dnia w mediach” ?? serio, każdego? chyba coś nie tak z tobą? biorąc pod uwagę NBA to mamy jeden, słownie JEDEN ‘coming out’ w tym sezonie
Polecam włączyć telewizje i sprawdzić pierwszą lepszą stronę internetową popularnej gazety w tym kraju.Dziś zmieniając kanały trafiłem na program Caitlyn Jenner gdzie zachwyca się swoimi transseksualnymi znajomymi taki przykład.
@Ace, przepraszam i wiem, że to nie w temacie, ale obejrzyj proszę ten 5-minutowy materiał: https://www.youtube.com/watch?v=_AddWgpcJBo. Obejrzyj i zastanów się do czego mogą prowadzić słowa, te napisane, ale i te wypowiedziane.
#KampaniaSpołeczna