Stęskniliście się już za doniesieniami z Sacramento? Dawno nic nowego nie było słychać o tym co dzieje się w klubie Vivka Ranadive, a przecież Kings są jedną z największych atrakcji tegorocznych wakacji. Żadna inna drużyna w NBA w ostatnich tygodniach nie wygenerowała tylu różnych historii i teraz dostajemy kolejne, tym razem o przetasowaniach w zarządzie. Vlade Divac jako, że rządzi od niedawna, równocześnie z kompletowaniem składu zespołu, nadal też kompletuje swój sztab ludzi i robi porządki w managemencie.
Chcesz czytać dalej?
Poniżej znajdziesz trzy różne opcje abonamentu. Zdecyduj się na jedną z nich, a w zamian otrzymasz pełny dostęp do wszystkich artykułów na naszej stronie. To dzięki Twojej pomocy portal jest wolny od reklam, a my możemy 24 godziny na dobę dostarczać Ci najświeższych wieści z NBA.
Subskrybcja
Uzyskaj dostęp dopełnej treści artykułów.
Lol, Vivek oddał władzę Vlade tylko po to aby Go zwolnić za pół roku, rok i znowu być traktowanym jako “zbawca” Kings. Nie da się ukryć że ten małego wzrostu Hindus cierpi na manię wielkości.
Vlade działa zupełnie bez pokory. Do tego ściąga jeszcze swoich fumfli. Było wiele obaw w związku z pozycją Divaca w roli menago ale chyba zostały już rozwiane. Moim zdaniem obecnie teraz to pewność, że to będzie zły, bardzo zły okres dla Kings.
Coz, kazdego roku musi byc ten jeden, najgorzej zarzadzany klub w NBA. Divac bardzo mocno na to pracuje i za to nalezy mu sie szacunek.
(sarcasm off)
Kurde, jaka to jest lipa ze boogie straci tam swoje dobre lata :/
Trzeba było przenieść do Seattle a nie liczyć, że jakiś hindus ich odrodzi.
Nie zawsze sukcesy w biznesie oznaczają, że będzie też sukces sportowy.