Założeniem każdej ofensywy jest zamiana jak największej liczby posiadań w ataku na punkty. To prosta teoria, która bezsprzecznie od XIX wieku obowiązuje w koszykówce. Przez lata systemy ofensywne ewoluowały. Doczekały się nowych odmian, klasyczne przestały być klasycznymi, stały się niespodziewanymi nowościami, czymś czego jeszcze nie było. Niektóre z nich nie wypaliły i wraz z biegiem czasu oraz rozwojem sportu odchodziły na boczny tor. Pojawiły się także nowe, cały czas bazujące na podstawach oraz czerpiące po trochu z każdego dotychczas poznanego lub z kilku, które jak się okazało potrafiły doskonale się uzupełniać. Od XIX wieku zmieniło się wszystko oprócz jednej słusznej prawdy: mecz koszykówki wygrywa zespół, który zdobył więcej punktów.
Chcesz czytać dalej?
Poniżej znajdziesz trzy różne opcje abonamentu. Zdecyduj się na jedną z nich, a w zamian otrzymasz pełny dostęp do wszystkich artykułów na naszej stronie. To dzięki Twojej pomocy portal jest wolny od reklam, a my możemy 24 godziny na dobę dostarczać Ci najświeższych wieści z NBA.
Subskrybcja
Uzyskaj dostęp dopełnej treści artykułów.
Jak zwykle super art, zastanawiam się jak wysocy Bulls poradzą sobie z szybszą grą…
Powinni sobie poradzić. I Noah i Gasol zawsze dobrze biegali. Typowi europejscy, mobilni podkoszowi. Mirotić według mnie jest stworzony do takiej gry.
Tylko Gasol już ma swoje lata, a Noah jest mocno pokraczny w swoich ruchach, jego wyprowadzanie piłki z własnej połowy włącza u mnie turnover-alert. Bardziej widziałbym tutaj Gibsona i Miroticia. Jest jeszcze wydraftowany Portis(?), który wygląda bardzo mobilnie.
Joakim jak zdrowy to dobrze biega, podobnie Taj, ale chyba czas się pożegnać z big ballowymi ustawieniami Taj/Joakim, koniecznie więcej Mirotica. Martwi mnie co zrobić z Pau? Jemu wolne tempo bardzo pasuje i aż prosi się o przypomnienie artykułu z SBNation o niedopasowaniu Pau do ówczesnej drużyny Thibsa, a co dopiero teraz.
Jak tak piszę te głupoty to aż prosi się o transfer i to najlepiej, co uwierzcie piszę z bólem serca, Gasola.
Mądry coach dopasuje system do zasobów ludzkich. Wtłaczanie ludzi w schematy, do którego nie pasują przeważnie nie kończy się dobrze. Nie sądzę też, żeby Bulls poszli drogą Pacers i zmienili filozofię gry o 180
stopni
Nie można wytransferować 18 punktów na mecz ot tak sobie. Kto ma przejąć zdobywanie punktów wśród podkoszowych? Na zasadzie masz piłkę i zrób coś. Pau jest elitarnym zawodnikiem pod tym względem i w tych wolnych Bulls był dla nich prawdziwym skarbem, pomimo swojego wieku.
Zgadzam się, że należy ograniczyć jego minuty, grać nim po ok. 12 minut na dwie kwarty, w zamian dając więcej grania dla Mirotica i Gibsona.
Natomiast w playoffs, gdy gra zwalnia, Pau po raz kolejny może okazać się na miarę złota, o ile tylko trener zadba, aby byłwtedy zdrowy, nie tak jak w ostatnim sezonie…