Jest jeszcze wcześnie, żeby martwić się grożącym NBA kolejnym lokautem, bo dopiero za dwa lata będzie to prawdopodobnie nasz główny wakacyjny temat, ale komisarz Adam Silver i szefowa Związku Zawodników (NBPA) Michele Roberts nie pozwalają nam o tym nie myśleć, stale przypominając co może wydarzyć się w 2017. W przyszłym miesiącu obie strony mają zasiąść do stołu i rozpocząć rozmowy na temat nowej umowy CBA, żeby jak najszybciej uzyskać porozumienie i uniknąć tego najgorszego scenariusza. Ale to nie zmienia faktu, że w mediach nadal trwa ich przepychanka, w której każdy chce nie tylko pokazać swoją siłę, ale też stara się jak najlepiej zaprezentować w oczach opinii publicznej.
Tym razem zaczął Silver, który przy okazji spotkania władz ligi w Las Vegas wrócił do retoryki, którą NBA bardzo mocno grała podczas poprzedniego lokautu i ponownie żalił się, że niektóre drużyny cały czas tracą pieniądze.
Chcesz czytać dalej?
Poniżej znajdziesz trzy różne opcje abonamentu. Zdecyduj się na jedną z nich, a w zamian otrzymasz pełny dostęp do wszystkich artykułów na naszej stronie. To dzięki Twojej pomocy portal jest wolny od reklam, a my możemy 24 godziny na dobę dostarczać Ci najświeższych wieści z NBA.
Subskrybcja
Uzyskaj dostęp dopełnej treści artykułów.
Dlaczego wypowiedzi Silvera są śmieszne ? Obydwoje szefowie wydają się być rozsądni, zwyczajnie zajmują pozycje negocjacyjne żeby potem mieć z czego schodzić. Zgniły ;) kompromis właśnie na tym polega żeby na koniec nikt nie był zadowolony
Pozdro
Porownywanie zarobkow kilkuset odfiltrowanych zawodnikow do setek tysiecy nauczycieli to dziecinna retoryka. Zachwycaja sie Silverem a on regularnie puszcza takie babole w eter…
Tania zagrywka czy nie ale gracze jak Monroe którzy dostają max kontrakt? Oczywiście, to właściciel/organizacja zaproponowała ten kontrakt ale podział 50-50 jest jak najbardziej ok :)
who really cares
‘NBA cares’ :)
50-50 powinno zostac.
I tak, zasady panujace NBA to raj i sens w porownaniu do tego co jest w pilce noznej, gdzie bogatszy moze wiecej. Niestety, bez ograniczen :/
Lock-out is coming – Ned Stark…
Nie na darmo mówi się, że NBA to liga graczy – podział w którym otrzymywali większą część z części koszykarskiej wydaje się jak najbardziej sprawiedliwy. Pamiętajmy bowiem, że właściciele czerpią zyski z umów najmu, dzierżawy, franszyzy, czegokolwiek co stoi zaraz obok parkietu. Te zyski powinny być główną osią ich biznesu, nie zdrowie pozostawiane przez zawodników na parkiecie.