Warriors oddali kontrakt Davida Lee do Celtics w zamian za kontrakt Geralda Wallace’a

8
fot. Susan Tripp Pollard / Newspix.pl
fot. Susan Tripp Pollard / Newspix.pl

Mistrzowie Golden State Warriors wchodzili w ten offseason mając przed sobą dwa główne zadania – zatrzymać Dryamonda Greena i wytransferować Davida Lee. Warunki nowej umowy Greena nie bez problemów, ale udało im się ustalić bardzo szybko. Na okazję do pozbycia się kontraktu Lee trzeba było trochę poczekać, ale wydawało się, że sytuacja im sprzyja, kiedy dysonujący dużymi środkami i walczący o duże nazwiska na rynku Los Angeles Lakers i New York Knicks przez pierwsze dni nie mogli nic zdziałać. Pojawiło się sporo raportów, że dla obu tych drużyn sięgnięcie po skrzydłowego Warriors może być awaryjną opcją. Ostatecznie Lakers woleli jednak Roya Hibberta, a Knicks udało się wydać pieniądze na rynku, ale GM Bob Myers znalazł innego partnera do wymiany. Najczęściej handlujący człowiek w całej lidze, Danny Ainge nie zrobił żarnego transferu w dniu draftu, mimo że bardzo się starał i pewnie nie mógł już wytrzymać czekając na jakiś trade. Wtedy przypomniał sobie, że Warriors mają zawodnika do oddania.

Marc Stein:

Chcesz czytać dalej?

Poniżej znajdziesz trzy różne opcje abonamentu. Zdecyduj się na jedną z nich, a w zamian otrzymasz pełny dostęp do wszystkich artykułów na naszej stronie. To dzięki Twojej pomocy portal jest wolny od reklam, a my możemy 24 godziny na dobę dostarczać Ci najświeższych wieści z NBA.

Subskrybcja

Uzyskaj dostęp do
pełnej treści artykułów.
Poprzedni artykułW szalonej głowie Jezusa
Następny artykułKevin Garnett zostaje w Wolves jeszcze na dwa lata. Manu Ginobili uzgodnił warunki kontraktu ze Spurs

8 KOMENTARZE

  1. Warriors nie powinni liczyć że Wallace będzie przydatny… W swoim prime ze swoją szybkością, atletyzmem i defensywa byłby idealny do tego smallbalu. Teraz jest cieniem tamtego zawodnika, ale skoro Warriors potrafili sprawić że w ich systemie użyteczni byli Barbosa czy Speights to może znajdą rolę dla Wallace jako smallbalowej czwórki.

    0
  2. Ja obawiam się, że po Davidzie, który zapewniał świetną atmosferę w drużynie i – mam wrażenie – był w dużym stopniu odpowiedzialny za świetny team spirit Warriors, Wallace będzie wprowadzał nieco kwasów.

    0
  3. No tak Ainge zbiera te assety już od 3 lat i nie może ich za bardzo przekuć w nic wartościowego. Niby wykonuje dobre ruchy ale skoro jego najlepszymi zawodnikami w drużynie są Thomas, Lee i Bradley to nie wygląda to najlepiej. Są picki, są gracze do handlowania ale czy będzie z kim dokonywać wymian w dzisiejszej NBA. Jak wiele, poza Kings, drużyn będzie wstanie oddać wartościowych zawodników za zadaniowców Celtów i jakieś picki poza loterią.

    0
    • Tylko wyjscia za bardzo nie ma. Za slabi na 2 runde, za mocni na tankowanie. Nie wiadomo jak potocza sie losy Nets, moze jakies kolejne picki beda w loterii :) Sytacja z I.Thomasem pokazala, ze Ainge potrafi korzystac z okazji, a kolejne na pewno sie zdarza.

      0
  4. Czy Brad nie jest trenerem, który przez GM’a ma najbardziej pod górkę? Ainge ciągle robi wymiany bez ładu i składu,a Brad dostaje ludzi, którzy nie do końca mu są potrzebni,ale mozolnie wyciska z nich to co najlepsze.

    0
    • otóż to, ciągle dostaje jakiś ludzi z przystanku PKS a mimo to C’s walczą, starają się nawet jak umiejętności brak. Plus nie słychać o żadnych “kwasach” w szatni więc Brad wykonuje naprawdę świetną robotę. Jestem ciekaw jak by sobie poradził gdyby dostał od Ainge’a dwóch lub trzech all-starów :)

      0