Raport: Warriors chcą wytransferować Davida Lee

7
fot. twitter.com/warriors
fot. twitter.com/warriors

David Lee został mistrzem NBA. Co prawda jedną z głównych historii mistrzowskiego sezonu Golden State Warriors pozostanie przesunięcie go na ławkę, ale mimo wszystko dołożył on swoją cegiełkę do tego sukcesu. Jego pogodzenie się ze znacznie mniejszą rolą pomogło zbudować atmosferę w zespole, a ostatecznie w Finałach miał okazję trochę pograć, zanotował jeden świetny występ i w ostatnich czterech meczach dostał nawet więcej minut niż Andrew Bogut.

Pięć lat temu przyszedł do Oakland jako All-Star mający pomóc im odbić się od dna, teraz Warriors są na szczycie i można powiedzieć, że Lee wykonał swoją misję. Zrobił swoje i wszystko wskazuje na to, że przyszedł czas na przeprowadzkę. Najprawdopodobniej jego nieco ponad minuta gry w Game 6 to ostatni moment, kiedy widzieliśmy go w barwach Golden State. Nie będzie walczył z nimi o obronę tytułu, o ile tylko Warriors uda się zrealizować plan i wytransferować go w wakacje. Już rok temu chcieli wysłać go do Minnesoty za Kevina Love’a, potem przez cały sezon był do wzięcia, gdyby tylko ktoś był zainteresowany, a teraz Marc Stein z ESPN donosi, że w offseason razem z jego agentem będą szukać możliwości wymiany:

Chcesz czytać dalej?

Poniżej znajdziesz trzy różne opcje abonamentu. Zdecyduj się na jedną z nich, a w zamian otrzymasz pełny dostęp do wszystkich artykułów na naszej stronie. To dzięki Twojej pomocy portal jest wolny od reklam, a my możemy 24 godziny na dobę dostarczać Ci najświeższych wieści z NBA.

Subskrybcja

Uzyskaj dostęp do
pełnej treści artykułów.

7 KOMENTARZE

  1. Nie będzie problemem przehandlowanie Lee. Fakt ma duży kontrakt ale po pierwsze jest to ostatni rok tego kontraktu co w sumie dla wielu drużyn będzie zaletą, po drugie to jest pierwszopiątkowy zawodnik. Może być spokojnie trzecią, a być może i drugą opcją w ataku. Nie każda drużyna walczy o pierścień, także David spokojnie znajdzie gdzieś przystań. A to, że GSW dostaną za niego mniej niż jest w rzeczywistości wart, to inna sprawa :)

    0