Harrison Barnes w październiku skończy dopiero 23 lata. Niski skrzydłowy Golden State Warriors jest niezłym graczem, ale nie jest graczem nie do zastąpienia. Przed Warriors interesujące lato, w którym zastrzeżonym wolnym agentem będzie Draymond Green, a o przedłużenia debiutanckich kontraktów ubiegać się mogą wybrani w tym samym Drafcie 2012 – ale w 1. rundzie – Festus Ezeli i Barnes.
Marcus Thompson z kalifornijskiego Mercury News ma trochę informacji z obozu Warriors przed dzisiejszym meczem nr 2 Finałów NBA, które niestety zdają się być już rozstrzygnięte.
Chcesz czytać dalej?
Poniżej znajdziesz trzy różne opcje abonamentu. Zdecyduj się na jedną z nich, a w zamian otrzymasz pełny dostęp do wszystkich artykułów na naszej stronie. To dzięki Twojej pomocy portal jest wolny od reklam, a my możemy 24 godziny na dobę dostarczać Ci najświeższych wieści z NBA.
Subskrybcja
Uzyskaj dostęp dopełnej treści artykułów.
Z tego co pamiętam na początku sezonu wspominaliście, że Barnes ma teraz dużo lepsze staty niż w zeszłym sezonie, bo nie musi grać izolacji i być pierwszą opcją w drugim unicie.
Za to był wdzięczny nowemu trenerowi. Oczywiście mógł zmienić zdanie, ale wydaje mi sie, że pamięta jak kiepski miał poprzedni sezon.