W 2011, gdy liga podpisywała nowe porozumienie z unią graczy, ogólny odbiór całego procesu wskazywał na to, że to David Stern oraz Adam Silver zbudowali dla siebie lepsze struktury i zapewnili sobie jeszcze więcej kontroli. NBPA (National Basketball Players Association) w większości prognoz ekspertów z góry była skazywana na porażkę, bowiem jej przedstawiciele zostali arbitralnie odcięci od przepływu pieniędzy, co spowodowało duże finansowe straty najlepiej zarabiających. Związek podparty do muru zaczął się powoli krztusić.
Tamta porażka przyczyniła się do kilku wewnętrznych konfliktów, które doszczętnie rozbiły związek. Derek Fisher mimo zapewnień walki, ostatecznie ugiął się pod groźbami ligi, natomiast Billy Hunter za plecami kolegów prał przez unię brudną kasę z banku przyjaciela swojego syna.
Chcesz czytać dalej?
Poniżej znajdziesz trzy różne opcje abonamentu. Zdecyduj się na jedną z nich, a w zamian otrzymasz pełny dostęp do wszystkich artykułów na naszej stronie. To dzięki Twojej pomocy portal jest wolny od reklam, a my możemy 24 godziny na dobę dostarczać Ci najświeższych wieści z NBA.
Subskrybcja
Uzyskaj dostęp dopełnej treści artykułów.
Co takiego ma Silver, co może zachwiać pozycją Roberts?
np. czyste księgi finansowe po audycie… liga mogła to kontrolować, kto wie
Glupoe pytanie, ale czy tylko mi sie wydaje, ze zwiazek zawodnikow jest chciwy i nie widze zadnych przeslanek, by zawodnicy dostsli jeszcze wiecej tortu?
Od razu przypomniał mi się wywiad z Zygmuntem Miłoszewskim. W wywiadzie mówił, że sposób jego rozliczania z wydawcą był mgławicowy, miał procent od tego ile wydawca zarabia na książce, ale to ile wydawca zarabia to jakieś pokrętne wyliczenia. Wykorzystał możliwość jaką daje ustawa o prawie autorskim i zlecił audyt u wydawcy :) Jak mówi padł ofiarą “błędu księgowego” i będzie się tej wersji trzymał, dla dobra swojej kariery ;) Wielkość “błędu księgowego” podobno wielokrotnie przekraczała koszt jaki poniósł wynajmując firmę do audytu.