Półfinał Wschodu, mecz nr 1: Derrick Rose rzucił więcej punktów niż LeBron James i Bulls pokonali Cavaliers

14
fot. AP Photo
fot. AP Photo

Jeżeli Chicago Bulls chcą awansować do finałów konferencji i tym samym uratować pracę Toma Thibodeau, musieli wygrać przynajmniej jeden z dwóch pierwszych meczów w Quicken Loans Arena. Praca została wykonana.

Derrick Rose i Pau Gasol prawie zrównali się punktami z Kyriem Irvingiem i LeBronem Jamesem i Bulls pokonali Cleveland Cavaliers 99:92, dzięki serii 21-6 w trzeciej kwarcie, zdominowanej przez cudownie nawigowany przez Rose’a pick-and-pop z Pau.

Chcesz czytać dalej?

Poniżej znajdziesz trzy różne opcje abonamentu. Zdecyduj się na jedną z nich, a w zamian otrzymasz pełny dostęp do wszystkich artykułów na naszej stronie. To dzięki Twojej pomocy portal jest wolny od reklam, a my możemy 24 godziny na dobę dostarczać Ci najświeższych wieści z NBA.

Subskrybcja

Uzyskaj dostęp do
pełnej treści artykułów.
Poprzedni artykułDniówka: Gwiezdne Wojny
Następny artykułTytuł MVP dla Stephena Curry’ego

14 KOMENTARZE

  1. Patrząc tylko na skróty Rose’a i to jakie ciężkie rzuty trafiał to wydaje się, że Chicago będzie bardzo ciężko wygrać tę serię. Mimo tych rzutów i mimo braku JR Smitha Cavs i tak byli do końca w grze.

    0
  2. Siedział rzut Chicago ewidentnie, a LeBron jakby mentalnie nie zdążył na tę drugą rundę.

    Właściwe LBJ spieprzył ten dzień Irvingowi swoimi decyzjami i brick słowem w drugiej połowie. Był bez rzutu kompletnie – w dodatku nie wymuszał fauli.

    Zabrakło Cavs stosunkowo niewiele – dobry mecz Shumperta – ale ta drużyna w każdym meczu potrzebuje teraz mvp James’a, a ten musi stanąć na wysokości zadania – taka rola lidera kiedy kontuzje łapie jeden z podstawowych graczy.

    To są play offy a LeBron przeszedł trochę obok tego meczu, to czas kiedy musi dostarczać efektywne 30 punktów.

    0
  3. Noah jest TRAGICZNY ! Nie potrafił upchać Jamesa Jonesa, nie skończył nawet tego layupu po którym Pippen się załamał.

    I jeszcze ta kontuzja Rose’a z końcówki. Na razie cisza, ale nie zdziwię się jeśli szklany ostatnio Rose coś tam sobie uszkodził.

    Cavs byli bez dwóch kluczowych zawodników, a i tak długo byli w grze. Za długo, to nie powinien być mecz. Oj będzie się Chicago męczyło. Nie widzę tego.

    0
  4. Co ja pacze? LeBron ma wyjebane. W obronie nawet nie udaje, że się stara. A wszyscy, że Bullsom siedziało jak nigdy dotąd i drugiego takiego meczu nie powtórzą.
    LeBron jest w stanie pchnąć CLEV do finału konferencji ale nie z takim nastawieniem. Na razie mamy LeChoke reaktywacja.

    0