Po przespanej zimie, jakimś letargu, anty koszykarskim podejściem do życia codziennego… jestem Panie Doktorze, jestem na posterunku. Ambasador C. (w zasadzie już JBRS) melduje się przy tablicy. Mamy marzec, w zasadzie drugą połowę marca – to ich czas, to mój czas.
Jedyne czego żałuję w tym sezonie to fakt, że przespałem kilka naprawdę dobrych spotkań na przełomie grudnia i stycznia, będąc całkowicie zawieszonym w robocie, w życiu. Kiedy piszę ten akapit jest 18.32. Leci dwunasta godzina „we firmie”, ale co z tego?
Chcesz czytać dalej?
Poniżej znajdziesz trzy różne opcje abonamentu. Zdecyduj się na jedną z nich, a w zamian otrzymasz pełny dostęp do wszystkich artykułów na naszej stronie. To dzięki Twojej pomocy portal jest wolny od reklam, a my możemy 24 godziny na dobę dostarczać Ci najświeższych wieści z NBA.
Subskrybcja
Uzyskaj dostęp dopełnej treści artykułów.
Obrońcy tytułu Connecticut zawalili?
A może Komisja Srysja ich odrzuciła?
zawalili
Byli blisko wygrania turnieju AAC, co dałoby im awans, ale w finale SMU zamknęli Boatrighta. Larry Brown klasycznie :)
Dobrze, że już jesteś Sebastian. Brakowało mi Twoich tekstów ;)
Dycham jak mały jamnior…
Dobra robota kierowniku.
Małe jamniory wymiatają!
F-L-Y-E-R-S!!!
Niestety nie da sie oglądać przez Ncaa player, nawet z dodatkiem hola i ip amerykańskim :(