Rozlane piwo w Verizon Center i typowa sobotnia, mało interesująca noc w NBA. Najciekawszy mecz rozegrany został w Dallas, a poza tym mieliśmy sporo blowoutów i groźnie wyglądający upadek Anthony’ego Davisa. Tymczasem najwięcej działo się w Sacramento, gdzie władze klubu mają już dość Tyrone’a Corbina i prowadzą zaawansowane rozmowy z George’em Karlem.
—
Chcesz czytać dalej?
Poniżej znajdziesz trzy różne opcje abonamentu. Zdecyduj się na jedną z nich, a w zamian otrzymasz pełny dostęp do wszystkich artykułów na naszej stronie. To dzięki Twojej pomocy portal jest wolny od reklam, a my możemy 24 godziny na dobę dostarczać Ci najświeższych wieści z NBA.
Zaloguj się jeśli masz już abonament
Subskrybcja
Uzyskaj dostęp dopełnej treści artykułów.
Szkoda tych Sac-Town… co oni k!@#$%^ powyrabiali???
Sacramento ssie! Motywacji nie ma, chemia w drużynie cierpi, chaos i pożoga. Szkoda, bo byli fajna historią tego sezonu. Byli.
Dzięki za weekendowy Flesz Adamie, dzisiaj nawet bez literówki :))
“Doznał kontuzji b r a k u” zwiedzamy, zwiedzamy, nie śpimy;)
Jimson, nadal sądzisz, że dobrym ruchem Nets byłoby handlowanie po Lance’a i budowanie drużyny wokół niego? Jeśli tak, koniecznie sprawdź mecz 76 vs Hornets, skoro przeciwko zbieraninie zawodników z D-League nie jest w stanie zabłysnąć, to co dopiero przeciwko prawdziwym gwiazdom tej ligi? Zejdź ze złej drogi mój krajanie ;-)