Flesz: Kings pokonali Spurs. 19 trójek Cavs. Grizzlies 9-1

9
fot. NBA League Pass
fot. NBA League Pass

Sobotnio-niedzielna noc w NBA przeważnie nie przynosi wielkich meczów, sporo drużyn gra w back-to-back, dlatego mamy więcej blowoutów niż spotkań kończonych w crunchtime i tym razem nie było inaczej. Rozegrano 10 meczów, ale to była spokojna noc. Chociaż jeśli lubicie popisy strzeleckie i dużą liczbę zdobywanych punktów, to było co oglądać. Mavs rzucili 131 punktów, Cavs trafili swoje pierwsze 11 trójek, a na koniec Chris Paul zrobił się też gorący na dystansie. Tymczasem najciekawszy mecz odbył się w Sacramento, gdzie gospodarze po serii porażek przypomnieli nam, że w tym sezonie trzeba się z nimi liczyć i pokonali u siebie obrońców tytułu.

Chcesz czytać dalej?

Poniżej znajdziesz trzy różne opcje abonamentu. Zdecyduj się na jedną z nich, a w zamian otrzymasz pełny dostęp do wszystkich artykułów na naszej stronie. To dzięki Twojej pomocy portal jest wolny od reklam, a my możemy 24 godziny na dobę dostarczać Ci najświeższych wieści z NBA.

Subskrybcja

Uzyskaj dostęp do
pełnej treści artykułów.

9 KOMENTARZE

  1. Kings są naprawdę świetni w obronie, czekam jak rozwinie się ta drużyna i trochę liczę na historię jak z Suns w zeszłym sezonie. A najciekawsze, że dziś byli lepsi w D bez DMC niż z nim, Landry daje wielki impuls z ławki tej drużynie.

    0
    • Bulls powinni starać się za Rose pozyskać dwóch doświadczonych grajków. Bo po pierwsze Rose już nie jest gwiazda więc tylko zapycha cap space a po drugie taki Rondo, Wallace wolą w obecnym momencie swojej kariery walczyć o mistrzostwo a Rose jak sam mówi może jeszcze poczekać :). No i jeszcze ktoś kto rzuca za trzy (boże jak oni ceglą).

      0