New York Knicks rozpoczęli sezon wygrywając dwa z trzech meczów, w tym przede wszystkim psując pierwszy po powrocie oficjalny występ LeBrona Jamesa w Cleveland. Teraz jednak mają na swoim koncie serię już sześciu kolejnych porażek.
Wczoraj na własnym parkiecie spotkali się z Orlando Magic będącymi w back-to-back i prowadzili z nimi bardzo wyrównany pojedynek. Wreszcie Carmelo Anthony przypomniał sobie jak się trafia do kosza i po tym jak w poprzednich pięciu meczach zaliczał średnio 19 punktów z fatalną skutecznością 33.9% gry, teraz zdobył 27 przy 58.8%, co jest jego drugim najlepszym osiągnięciem tego sezonu. 18 z nich miał po przerwie, kiedy trafił 7/11 z gry, z czego 8 w czwartej kwarcie.
Chcesz czytać dalej?
Poniżej znajdziesz trzy różne opcje abonamentu. Zdecyduj się na jedną z nich, a w zamian otrzymasz pełny dostęp do wszystkich artykułów na naszej stronie. To dzięki Twojej pomocy portal jest wolny od reklam, a my możemy 24 godziny na dobę dostarczać Ci najświeższych wieści z NBA.
Subskrybcja
Uzyskaj dostęp dopełnej treści artykułów.
Od dawna nie mogę sie doczekać aż gościu przeniesie swoje talenty na stałe do Chin.
Niech w końcu ktoś zda sobie sprawę w tej zacnej organizacji że “trójkąty” to nie system dla Knicks. Do “triangle-offense” trzeba posiadać inteligentnych zawodników, z wysokim IQ. Calderon tutaj za wiele nie pomoże. Degrengolady ciąg dalszy.
W 2k15 ma B+ !!
JR i wysokie IQ w jednym zdaniu nijak się nie dodaje.
Impresje wróćcie ….
Już czas.. Znyk pliss
Fish mógł lepiej tą akcję rozrysować. 3.5 sekundy to masa czasu.