Między Rondem a Palmą (184): Boogie my żyjemy

10

W dzisiejszej jeździe po gruzowisku.

Szukamy zniszczeń między Rondem a Palmą. Gdzie są winni, kto ma krew na rękach. Na (nie)szczęście nikt nie zginął. Prawda czasu, prawda ekranu.

Wychodzę z lasu i robimy taką pierwszą rundkę po pierwszej jedno dziesiątej sezonu. Sporo o wszystkim i o niczym. Dominują słowa „słabo” i „super”.

Maciek opowiada o problemach LAC i to jest najlepsza wiadomość dla kibiców LAL.

BREAKING. Na dancingu w Kryniczance nie są gotowi na związki jednopłciowe.

Szukamy debiutanta roku, ale nikt się nie wyrywa i wybieramy z sali zupełnie na chybił trafił. Każdy los wygrywa.

Podziękowania dla Łukasza Chmury za rydzowe inspiracje.

Nie omiń tego:

[wpdm_file id=63]

Chcesz czytać dalej?

Poniżej znajdziesz trzy różne opcje abonamentu. Zdecyduj się na jedną z nich, a w zamian otrzymasz pełny dostęp do wszystkich artykułów na naszej stronie. To dzięki Twojej pomocy portal jest wolny od reklam, a my możemy 24 godziny na dobę dostarczać Ci najświeższych wieści z NBA.

Subskrybcja

Uzyskaj dostęp do
pełnej treści artykułów.
Poprzedni artykułNowy rekord nieefektywnego w tym sezonie Bryanta
Następny artykułJR Smith wziął na siebie potencjalnego game-winnera, Knicks przegrali po raz szósty z rzędu

10 KOMENTARZE

  1. Wiem, że to nie typ na ROTY, ale podoba mi się KJ McDaniels, który ma wszystko żeby być stealem draftu. Starać się musi bardziej niż wszyscy, bo jest w contract year po podpisaniu rocznego kontraktu.

    W słabych 76ers ma duże minuty na 9.3pts, 48% FG, 42% 3PA, 2.1reb, 1.3ast i mocne 1.7blk Nie wiem jak wysoko ma sufit, ale w dobrym wypadku mógłby być takim Geraldem Greenem zmieszanym z wczesnym Joshem Smithem.

    Ale to nie zmienia faktu, że rookies raczej nie dorośli jeszcze do tego rozdmuchanego hype’u. Czekam na Stokesa, Payne’a, G. Harrisa i Vonleh

    0