Minęło już 10 lat od czasu, gdy Minnesota Timberwolves po raz ostatni byli w playoffach. A przed nami już druga przebudowa teamu od czasu, gdy latem 2007 roku ówczesny GM Kevin McHale przehandlował Kevina Garnetta do Bostonu, pozyskując w zamian m.in. Ala Jeffersona. Następca McHale’a, już (na szczęście) niepracujący w Minnesocie David Kahn spieprzył jednak zupełnie szansę na odbudowanie teamu wokół draftu. Kahn miał do dyspozycji pozyskanych przez McHale’a Jeffersona i Kevina Love’a, a potem już do wykorzystania wybory nr 5 i 6 Draftu 2009, wybór nr 4 Draftu 2010 i wybór nr 2 Draftu 2012. Ricky Rubio, Jonny Flynn, Wesley Johnson i Derrick Williams to – odpowiednio – zawodnicy, których wybrał. To już każdy kibic koszykówki wie. W międzyczasie oddał Jeffersona do Utah za Kostę Koufosa i dwa wybory w Drafcie.
Pierwszy z tych wyborów otrzymanych od Utah oddał razem z Flynnem do Houston za Brada Millera i trzy wybory w drafcie. Jeden z nich oddał do Chicago za prawa do Norrisa Cole’a i Malcolma Lee – Bulls wykorzystali ten wybór na Nikolę Mirotica. Drugi oddał z powrotem do Houston za gotówkę – Rockets wybrali w II rundzie Chandlera Parsonsa. Trzeci oddał razem z Lee za gotówkę i ten wybór potem okazał się Andre Robersonem, być może nowym starterem w kontenderze do tytułu.
Chcesz czytać dalej?
Poniżej znajdziesz trzy różne opcje abonamentu. Zdecyduj się na jedną z nich, a w zamian otrzymasz pełny dostęp do wszystkich artykułów na naszej stronie. To dzięki Twojej pomocy portal jest wolny od reklam, a my możemy 24 godziny na dobę dostarczać Ci najświeższych wieści z NBA.
Subskrybcja
Uzyskaj dostęp dopełnej treści artykułów.
Mam ich na 13. miejscu przed Jazz i Kings, ale to loteria w tej chwili.
KAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAHN
cytat:
Dodatkowo KAHHHHN nie zaoferował Love’owi pięcioletniego przedłużenia kontraktu, przez co ułatwił mu latem odejście z Minnesoty. Love zamiast pięciu lat dostał trzyletni kontrakt i opcję gracza, która w 2015 roku pozwalała mu zostać wolnym agentem. Zamiast mieć Love’a pod kontraktem do 2017 roku, Timberwolves stracili go trzy lata wcześniej.
Już od dawna nie mówiono o Minnesocie tak dużo jak działo się to w minionym off-season. Wszystko za sprawą Love’a, którego agent po zakończeniu sezonu przekazał klubowi klasyczny nba-owski szantaż „odejdę w 2015, więc musicie wymienić mnie teraz, jeżeli chcecie mieć coś w zamian”.
wynikiem czego
cytat:
I wtedy rozbłysła szczęśliwa gwiazda nad bezchmurnym, polarnym niebem Minnesoty.
dla mnie dobre robota Kahna.
jako fan Wilków i regionu, widzę przyszłość “ekipy Wigginsa”,
a nie widziałem z Lovem.
Dla mnie ten team zawsze śmierdział i w ogole nie jestem nim podeskscytowany. I nie rozumiem hype’u na Rubio od dawna.
cytat:
ci ludzie bowiem wciąż tam są i będą chcieli minut gry….Trudno będzie uniknąć konfliktu pomiędzy starą gwardią a managementem
równie dobrze może być odwrotnie i mieszanka rutyny z młodością wypali już w tym sezonie, przed RS 13-14 typowaliście Suns na ostatnie miejsce na Zachodzie, skończyli sezon na 9-tym do końca walcząc o p.o.
jak dla mnie (obok Cavs oczywiście) największy wygrany off season. W sensie, że dostali najwięcej ile mogli za Love’a tym bardziej, że wszyscy wiedzieli, że i tak odejdzie. Do tego upgrady pod postacią Younga i mimo wszystko Mo Williamsa, który i tak jest pewniejszy od Shveda.