W ciągu ostatniego roku atmosfera na Brooklynie bardzo się zmieniła. 12 miesięcy temu odliczając dni do startu sezonu Nets czuli się jednymi z głównych faworytów do tytułu. To oni zrobili największy transfer tamtych wakacji i stworzyli gwiazdorską drużynę. Pozyskali dwójkę z Bostonu, wydawało się, że za półdarmo dodali Andreia Kirilenkę, a na swoją ławkę prosto z parkietu wzięli Jasona Kidda. Nie przejmowali się wiekiem ex-Celtów, zarzutami o rosyjskim porozumieniu pod stołem, wątpliwościami wobec debiutującego coacha i zupełnie nie miało dla nich znaczenia ile ta drużyna będzie ich kosztować. Byli pewni siebie i szykowali się do rozpoczęcia drogi na szczyt. Jednak ich wielkie plany szybko zaczęły się sypać. Po fatalnym początku sezonu, udało im się podnieść, awansowali do drugiej rundy playoffów po raz pierwszy od siedmiu lat, ale to wszystko i tak było dużym rozczarowaniem przy ich mistrzowskich aspiracjach. Ostatecznie zamiast liczyć pierścienie, policzyli straty finansowe jakie poniósł klub i w te wakacje już tak nie szastali pieniędzmi. Mikhail Prokhorov nakazał oszczędności, zapomniał o tym, że obiecywał tytuł w ciągu pięciu pierwszych lat swoich rządów, a zaczął myśleć o tym ile mógłby zarobić, gdyby sprzedał choćby część swoich udziałów w drużynie.
Chcesz czytać dalej?
Poniżej znajdziesz trzy różne opcje abonamentu. Zdecyduj się na jedną z nich, a w zamian otrzymasz pełny dostęp do wszystkich artykułów na naszej stronie. To dzięki Twojej pomocy portal jest wolny od reklam, a my możemy 24 godziny na dobę dostarczać Ci najświeższych wieści z NBA.
Subskrybcja
Uzyskaj dostęp dopełnej treści artykułów.
KG nie jest z Chicago?
Przy Williamsie najpierw piszecie, że miał jeden z najgorszych sezonów w jego karierze, podajecie punkty i asysty, a potem już go tylko chwalicie, że był najlepszy w tym i w tym od lat itd. Hmm.
Nie widzę w tym nic dziwnego, Williams potrafił robić wiele różnych rzeczy na bardzo wysokim poziomie, w zeszłym sezonie pozostał efektywny w kilku rzeczach ale w innych to był jego najgorszy sezon od lat.
bardziej bym się zastanawiał czy będą w play offs