Gdyby kilka miesięcy temu ktoś powiedział mi, że będę na meczu San Antonio Spurs w Europie i będę tym faktem podekscytowany jak nastolatka na koncercie Biebera, to popukałbym się w czoło. Decyzja o kupnie biletów na ich mecz z Albą Berlin była prawdopodobnie jedną z bardziej spontanicznych rzeczy jakie zrobiłem w ostatnim roku, może nawet w moim życiu. Nie żałuję, zupełnie. Możliwość bycia w tym samym mieście, tej samej hali co aktualni mistrzowie NBA nie zdarza się codziennie.
Chcesz czytać dalej?
Poniżej znajdziesz trzy różne opcje abonamentu. Zdecyduj się na jedną z nich, a w zamian otrzymasz pełny dostęp do wszystkich artykułów na naszej stronie. To dzięki Twojej pomocy portal jest wolny od reklam, a my możemy 24 godziny na dobę dostarczać Ci najświeższych wieści z NBA.
Subskrybcja
Uzyskaj dostęp dopełnej treści artykułów.
Co to za kolesie koło Łukasza?
Jakieś leszcze
Pozostaje pozazdrościć… Foty pierwsza klasa, aż się miska cieszy:)
A człowiek siedzi i robi notatki na zajęciach… Życie nie jest fair :(
PS. Fota z Silverem rządzi!
Czad! Zaluje strasznie ze nie pojechalem, ale zostal jeszcze Londyn!
A tym czasem przedemna mecz Wilkow Morskich, heh
Potwiedzam! Zdecydowanym MVP meczu był Kojot. Przekot.
Silver jak zobaczy fotke na 6g to da Ci bana for life:-)