Wygląda na to, że skończyła się krótka saga kontraktowa Kennetha Farieda. Dowiedzieliśmy się z niej dwóch rzeczy:
1. Wysocy gracze, którym chce się biegać zawsze mogą liczyć na duże pieniądze.
Chcesz czytać dalej?
Poniżej znajdziesz trzy różne opcje abonamentu. Zdecyduj się na jedną z nich, a w zamian otrzymasz pełny dostęp do wszystkich artykułów na naszej stronie. To dzięki Twojej pomocy portal jest wolny od reklam, a my możemy 24 godziny na dobę dostarczać Ci najświeższych wieści z NBA.
Zaloguj się jeśli masz już abonament
Subskrybcja
Uzyskaj dostęp dopełnej treści artykułów.
Miałem takie samo wrażenie nt Biegajacy wysokich. Wystarczy dawać z siebie wszystko na parkiecie i wnosić energię i hustle i jest się towarem deficytowym i pożądanym. I dobrze dla Farieda.
Btw: ‘Na Wildzie mieszka szatan’ i merda ogonkiem za ciepły wpis o Legii ;)
A moze Nuggets specjalnie sie pomylili oferując kontrakt niemożliwy do podpisania? Zysk? Pokazali Fariedowi, że tak im zależy na nim w związku z czym dają mu kontrakt pięcioletni. Potem sie okazuje, że nie można ale.dobre wrażeniez zostaje i mamy Kenetha na nieprzeplaconym kontrakcie :) Wiem, że trochę zalatuje teorią spiskowa ale w.dobie mądrych/sprytnych GM’ow wszystko należy brać pod uwagę :)
Nawet Woy nie zauważył bo to “tylko” Faried i “tylko” Denver ;)