W dzisiejszym jeździe na kacyku.
Wychodzę z lasu wzgórza Montjuic i Maciek opowiada o podróżach K. Bogansa, o tym co można sobie zrobić na trampolinie, kiedy dzieci Cię podpuszczą (omawiamy kampanię społeczną nie bierz prysznica po alkoholu) i o tym, że ktoś chce R. Hibberta w CLE (madness).
Idziemy przez ranking #6Gracz i tłumaczymy K. Bryantowi a vista Dziady. The Chosen One.
Przejeżdżamy na bryczce mostek i zapowiadamy Brooklyn – od 43 minuty – jaki jest każdy widzi. W sumie w osnowie się zgadzamy, a w szczegółach mamy wzajem siebie sympatyczne uszczypliwości.
Jutro gdzieś lecimy, ale nie wiemy jeszcze gdzie.
[wpdm_file id=33]
Chcesz czytać dalej?
Poniżej znajdziesz trzy różne opcje abonamentu. Zdecyduj się na jedną z nich, a w zamian otrzymasz pełny dostęp do wszystkich artykułów na naszej stronie. To dzięki Twojej pomocy portal jest wolny od reklam, a my możemy 24 godziny na dobę dostarczać Ci najświeższych wieści z NBA.
Subskrybcja
Uzyskaj dostęp dopełnej treści artykułów.
Ja mam lepszy biały frontcourt! Kevin Love i ALEX KIRK!
Dobrze, że nie James Kirk..
Szkoda, że nie Russel Kirk. Byłoby to najwyższe IQ w lidze.
Nabijam odsłuch z Malty! ;)
Santiago Canizares kiedyś się poślizgnął pod prysznicem na mydle i nie pojechał przez to na MŚ :D
A co do meczu, to chyba wiem, o jaki chodzi :(