MŚ 2014: Hiszpania poza turniejem! Francja gra dalej

7
fot. twitter.com/FIBA
fot. twitter.com/FIBA

To miały być bardzo przewidywalne Mistrzostwa. Jeszcze na dużo przed ich rozpoczęciem prawie wszyscy wpisali sobie na 14 września mecz pomiędzy USA i Hiszpanią. I do ćwierćfinałów wszystko wskazywało, że tak właśnie będzie wyglądał finałowy pojedynek. Zastanawialiśmy się tylko kto ostatecznie wygra. Hiszpania w fazie grupowej prezentowała świetną koszykówkę, dużo ładniejszą niż ta w wykonaniu Amerykanów, a mieli bardziej wymagających rywali i powoli coraz głośniej przebijały się opinie, że przy dopingu własnej publiczności mogą sięgnąć po złoto. Goran Dragic po odpadnięciu z turnieju mówił, że Hiszpania jest faworytem. Nicols Batum mu przytaknął, ale to najwidoczniej tylko dodało jemu i jego kolegom motywacji. To, że dotychczas Hiszpanie grali najlepiej, nie znaczy, że są nie do pokonania. Tydzień temu Francja została przez nich zniszczona, ale to był tylko mało znaczący mecz fazy grupowej, natomiast dzisiaj, kiedy walczyli o awans do półfinału, ten pojedynek wyglądał już diametralnie inaczej.

Francja sprawiła ogromną niespodziankę i wyeliminowała drużynę gospodarzy, która była takim pewniakiem do występu w finale, a teraz kończy Mistrzostwa bez medalu. Rok temu podczas Eurobasketu też ich pokonali, ale wtedy mogli liczyć na Tony’ego Parkera, podczas gdy w ekipie Hiszpanii nieobecni byli Pau Gasol, Serge Ibaka i Juan Carlos Navarro. Teraz skład Francji jest słabszy, ale jak przystało na aktualnych mistrzów Europy, pokazali to serce, o którym kiedyś mówił Rudy Tomjanovich, charakter i udowodnili, że nawet bez swojego lidera potrafią wygrywać. Dlatego to oni zagrają w piątek z Serbią.

Chcesz czytać dalej?

Poniżej znajdziesz trzy różne opcje abonamentu. Zdecyduj się na jedną z nich, a w zamian otrzymasz pełny dostęp do wszystkich artykułów na naszej stronie. To dzięki Twojej pomocy portal jest wolny od reklam, a my możemy 24 godziny na dobę dostarczać Ci najświeższych wieści z NBA.

Subskrybcja

Uzyskaj dostęp do
pełnej treści artykułów.

7 KOMENTARZE

  1. Świetny defense, switche na pickach, Gobert z pomocy. Mało Batuma w tym wszystkim, ale to na szczęście dla Francuzów nie miało wczoraj znaczenia. Evan Fournier na nogach, inteligentny Huertel, kozacki jak zawsze Diaw, Tony Parker płakał. No i piłkarskie zachowania Hiszpanów, które sprawiły, że pół twittera na chwilę stało się Francuzami, łącznie ze mną. Rudy Fernandez jest najgorszy… Fajnie ogląda się takie mecze. Każdy turniej większej rangi jest najlepszy po grupach, gdzie mecze jak się okazuje nie mają największego znaczenia i nie oddają do końca możliwości zespołów (patrz Brazylia, coraz lepsza Serbia, nieobliczalna Francja). Czekamy co dalej, niby bez żadnych niespodzianek się zapowiada, no i umknął nam ten WIELKI FINAŁ… Płaczecie?

    0