NBA jest coraz bliżej podpisania ogromnej umowy telewizyjnej, która w 2016 spowoduje skok w salary cap

4
fot. Bill Ingram / Newspix.pl
fot. Bill Ingram / Newspix.pl

Tak jak jeszcze niedawno w każdym klubie NBA na czerwono była zaznaczona data pierwszego lipca 2014, czyli dzień, w którym LeBron James został wolnym agentem, tak teraz wszyscy już myślą o lipcu 2016, kiedy na rynku znajdzie się Kevin Durant. To dopiero za dwa lata, ale już w te wakacje sporo się o tym mówiło i ten temat nie zniknie, ponieważ włączenie się w wyścig po tegorocznego MVP będzie celem dużej części ligi. Lakers będą marzyli o przejęciu kolejnej wielkie gwiazdy, która przywróci ich na szczyt, Raptors będą trzymali kciuki za Drake’a i jego siłę perswazji, Wizards będą kusili Kevina wizją gry w rodzinnych stronach, dla drużyny, której kibicował będąc dzieckiem, a Thunder będą walczyć, żeby go zatrzymać. Ale rok 2016 będzie bardzo istotny jeszcze z innego względu, to wtedy zacznie obowiązywać nowa umowa telewizyjna, która ma zapewnić NBA ogromny wzrost zysków.

NBA już prowadzi zaawansowane negocjacje z ESPN i TNT w sprawie tego nowego kontraktu i jak ostatnio poinformował Sports Business Journal, są już nawet blisko porozumienia.

Chcesz czytać dalej?

Poniżej znajdziesz trzy różne opcje abonamentu. Zdecyduj się na jedną z nich, a w zamian otrzymasz pełny dostęp do wszystkich artykułów na naszej stronie. To dzięki Twojej pomocy portal jest wolny od reklam, a my możemy 24 godziny na dobę dostarczać Ci najświeższych wieści z NBA.

Subskrybcja

Uzyskaj dostęp do
pełnej treści artykułów.
Poprzedni artykułMiędzy Rondem a Palmą (148): Die Antwort auf Derrick
Następny artykułMŚ 2014: Hiszpania poza turniejem! Francja gra dalej

4 KOMENTARZE