Raport: Spurs zainteresowani Gustavo Ayonem

2
fot. AP Photo
fot. AP Photo

Dla Meksyku dzisiejszy mecz z Litwą będzie pierwszym jaki rozegrają na Mistrzostwach Świata od 40 lat. Bardzo długo musieli czekać na ten moment, ale rok temu udało im się zapewnić sobie bilet do Hiszpanii, kiedy nieoczekiwanie wygrali Mistrzostwa Ameryk. Do tego sukcesu w największym stopniu poprowadził ich środkowy Gustavo Ayon, który w meczu o złoty medal przeciwko Portoryko zdobył 20 punktów i zebrał 16 piłek, a wcześniej w półfinale z Argentyną zanotował 24 i 12. Ostatecznie został wybrany MVP turnieju w Wenezueli mając na swoim koncie średnio 17.5 punktów ze skutecznością 58% z gry, 9.2 zbiórek i 2.1 asyst.

Gwiazdor reprezentacji Meksyku miał wtedy już za sobą dwa lata spędzone w NBA. W 2011 podpisał kontrakt z New Orleans Pelicans i rozegrał dobry sezon, po którym został oddany do Orlando Magic w ramach sign-and-trade Ryana Andersona. Na Florydzie spędził połowę kolejnego sezonu i przed trade deadline ponownie zmienił barwy klubowe, tym razem wysłany do Milwaukee Bucks w ramach wymiany JJ Redicka. W sumie miał gorsze rozgrywki niż jako debiutant i w offseason został zwolniony. Zanim jednak zdążył opuścić listę waivers przejęli go Atlanta Hawks i potem widząc jak dominuje on w Mistrzostwach Ameryk mogli być zadowoleni ze swojej decyzji. Na starcie sezonu nie mogli z niego korzystać z powodu urazu ramienia, jakiego doznał podczas obozu przygotowawczego, ale kiedy Al Horford wypadł z gry, a następnie na listę kontuzjowanych trafił też Pero Antic, pod koniec stycznia Ayon wskoczył do pierwszej piątki. Dostał szansę dłuższej gry i pokazania na co go stać. W 10 meczach spędzając na parkiecie średnio 23 minuty notował 6.9 punktów i 6.2 zbiórek, a w spotkaniu w Toronto ustanowił swój rekord kariery rzucając 18 punktów, do czego dołożył też 10 zbiórek. Niestety po tym jednym z jego najlepszych występów w NBA, już w kolejnym meczu odnowiła się kontuzja ramienia, musiał poddać się operacji i stracił resztę sezonu.

Chcesz czytać dalej?

Poniżej znajdziesz trzy różne opcje abonamentu. Zdecyduj się na jedną z nich, a w zamian otrzymasz pełny dostęp do wszystkich artykułów na naszej stronie. To dzięki Twojej pomocy portal jest wolny od reklam, a my możemy 24 godziny na dobę dostarczać Ci najświeższych wieści z NBA.

Subskrybcja

Uzyskaj dostęp do
pełnej treści artykułów.
Poprzedni artykuł3-na-3: Co będzie największą przeszkodą USA w MŚ?
Następny artykułMŚ 2014: Filipińczyk Andray Blatche

2 KOMENTARZE