Dwight Howard próbował przekonać Jameera Nelsona do gry w Houston

11
fot. AP
fot. AP

James Harden i Dwight Howard są opoką Houston Rockets. Co do tego nie ma wątpliwości, ale to z jednej strony zaleta tej drużyny, ponieważ mają dwie duże gwiazdy, a z drugiej też wada, ponieważ ich gwiazdy mają takie a nie inne charaktery. Howard i Harden są liderami, którzy pod względem mentalnym cały czas nie dorośli do tej roli.

Prawdziwy lider w żadnym wypadku nie powinien lekceważąco traktować zawodników, którzy go otaczają, a postarać się o zbudowanie dobrej atmosfery w szatni, żeby każdy czuł się potrzebny i chciał jak najwięcej dać drużynie. Ale to tylko kolejny dowód na to, że Howard i Harden mają ze sobą wiele wspólnego i dobrze się dobrali. Warto przypomnieć co Dwight mówił o swoich byłych kolegach tuż po tym jak został wytransferowany do Los Angeles:

Chcesz czytać dalej?

Poniżej znajdziesz trzy różne opcje abonamentu. Zdecyduj się na jedną z nich, a w zamian otrzymasz pełny dostęp do wszystkich artykułów na naszej stronie. To dzięki Twojej pomocy portal jest wolny od reklam, a my możemy 24 godziny na dobę dostarczać Ci najświeższych wieści z NBA.

Subskrybcja

Uzyskaj dostęp do
pełnej treści artykułów.

11 KOMENTARZE

    • Zatrudnienie kogoś do korekty jest niestety wciąż przed nami, ale może – jeśli portal się rozrośnie – uda nam się dojść do tego poziomu. Głupie błędy zdarzają się niestety nam wszystkim i uwierz mi, że próbujemy je niwelować. Samemu – wiem to z autopsji, bo czasami strzelam sobie straszne babole (jedno przeczytanie nie starcza, czasem po pięciu razach nie widzę oczywistych błędów) – bardzo trudno wychwycić własne błędy, a nie zawsze jest ktoś inny w pobliżu, kto spojrzy na to świeżym okiem. Często więc stajemy przed wyborem: wrzucić coś szybko i dostarczyć wam wiadomości na bieżąco, albo czekać, aż ktoś inny z redakcji będzie mógł spojrzeć. Wybieramy szybkość, zakładając, że w takich sytuacjach treść jest ważniejsza od formy. Naprawdę jednak zauważamy problem i chcemy go rozwiązać. W każdym razie dziękujemy za “wytykanie błędów”, bo dzięki temu możemy je szybciej wyłapać. Pozdrawiam

      0
  1. Jak dla mnie dramat ta wypowiedź Hardena. Tak jak napisane było w którymś z poprzednich artykułów o nim – w Oklahomie uśmiechają się pod nosem. W moich oczach Harden teraz to gość (obym się mylił), którego wcale nie zabolało przegranie w 1. rundzie PO. Hajs zgadza się za sezon regularny, on szybciej mógł polecieć na urlop i korzystać z prawdziwego życia. Może dojrzeje do bycia liderem, jak na razie wygląda na 25-latka cieszącego się życiem, chwilą, i któremu lekko odbiła sodówka..

    0