Raport: Jason Kidd został nowym trenerem Milwaukee Bucks, NBA (czasem nie) jest fantastyczna

13
fot. Ron Jenkins / Newspix.pl
fot. Ron Jenkins / Newspix.pl

To co przez kilka ostatnich dni stało się udziałem Jasona Kidda to arogancka rozgrywka nakierowana na osiągnięcie tego co się chce. Klasyk. Rozpychanie się łokciami, aby dopchać się na szczyt kolejki. Bardzo dobrze wpisuje się w powiedzenie “po trupach do celu”.

Celem w tym wypadku jest trendująca w ostatnich miesiącach – od Mallory Edens po Jabariego Parkera – organizacja Milwaukee Bucks.

Chcesz czytać dalej?

Poniżej znajdziesz trzy różne opcje abonamentu. Zdecyduj się na jedną z nich, a w zamian otrzymasz pełny dostęp do wszystkich artykułów na naszej stronie. To dzięki Twojej pomocy portal jest wolny od reklam, a my możemy 24 godziny na dobę dostarczać Ci najświeższych wieści z NBA.

Subskrybcja

Uzyskaj dostęp do
pełnej treści artykułów.

13 KOMENTARZE

  1. Co by nie było, Kidd wykazał się po części charakterem, trzeba mieć jaja by zrobić takie coś, a że NBA to biznes, a w biznesie warto mieć cojones, to wygląda na to, że Kidd jest właściwym człowiekiem we właściwym miejscu.

    Wiemy już napewno, że trudne i niepopularne decyzje nie stanowią dla niego problemu, a to… atut.

    0
    • Nie przesadzajmy jeden Parker wiosny nie uczyni. Ja jakoś nie wierze w Kidda. Wiele czasu upłynie zanim zespół się zgra, a jak już się to stanie młodzi porozchodzą się do innych zespołów. Nic nie ma na ten temat w artykule, ale rozumiem, że warunki płacowe i długość kontraktu jest taka sama jak w Nets?

      0
  2. A ja to widzę tak: “Chcecie ze mną grać, więc to Wy obniżacie kontrakty. Chcecie przez wiele następnych lat w każdym sezonie bezpośrednio walczyć o mistrzostwo- to Wy obniżacie kontrakty. To Wy chcecie grać ze mną.” W przypadku Big 3 i powiedzmy Haslema to trochę inny temat, ale to nie o tym ;)

    0