W dzisiejszej jeździe po wertepach.
Rozmawiamy pod presją czasu (Maciek idzie do fryzjera).
Plotkujemy. Bawimy się. Zastanawiamy. Najpierw o wpływie śrubek w stopie na zachowania GM. Ciągle myślimy, że to próba przykrycia afery taśmowej. Układamy puzzle, żeby zaraz je za chwilę rozwalić w drobny mak. Love Story odcinek 12432 (powtórka dla Nocnej Straży zmiany).
Przechodzimy przez SF. Dużo myśli i refleksji o A. Wigginsie i J. Parkerze i całej klasie małych skrzydłowych. Poznajemy Robin Hooda, Slow-Mo i tzw. rodzinkę.pl. Znajdujemy nowego Reggie’go Lewisa.
Ustalamy też, ponad wszelką wątpliwość, że Maciek jest lepszy od Jerami’a Granta (Maciek: o proszę… od razu lepszy)
Przefruwamy nad centrami lotem koszącym (słyszycie, że chciałem zrobić osobną Palmę) i zamykamy temat draftu 2014.
Między Rondem a Palmą (21-06-14, odc 107) by Między Rondem A Palmą on Mixcloud
Oczekiwania ludu: Chleba, wina i palmy!
i kobiet:)
Młodych, wolnych i piersiastych :)
Fajne są te palmy draftowe. Ostatnie tygodnie malo sypiam dużo niancze – czasu brak a dzięki dyskusjom na polskich drogach mam większe pojęcie kto jest kim. Dzięki i pozdrawiam. Ps na miejscu Cavs zamieniłbym sie pickami z Utah plus co tam mogą dorzucić (Favors) i wziąłbym Embida z nr 6(?)
Kyle Anderson troche shooting form jak Paul Pierce :D
Zdecydowanie nie zgadzam się z tym że Anderson będzie bustem. Wydaje mi się że jeśli, drużyna w niego zainwestuje jest w stanie grać na ciekawym i wysokim poziomie w NBA. Oczywisty problem to pozycja bo tutaj grać na 1 nikt mu nie pozwoli a szkoda bo mogło by to być ciekawe wydarzenie. Sam nie wiem gdzie teraz można by go zobaczyć ale wydaje mi się że świetnie by pasował do wolnej i defensywnej gry Memphis i mam nadzieje że jakoś uda mu się tam trafić(Nawet jako back up dla Conleya :)