Lakers marzą o LeBronie i Melo… już tego lata

20
Alan Diaz/The Associated Press
Alan Diaz/The Associated Press

Odetchnijmy na chwilę od finałów i dajmy nadzieję biednym tej ligi.

Sam Amick z USA Today bardzo lubi od czasu do czasu rzucić sobie jakąś plotką – nie plotką, którą usłyszał z ust tajemniczych źródeł (bez sarkazmu, czasem zdarza mu się pisać bardzo ciekawe teksty). Tym razem odezwał się do bardzo szerokiego grona odbiorców. Jednego z najszerszych światowych gron odbiorców, które od wielu już miesięcy chodzi z nosem spuszczonym na kwintę. Lakers Nation, do was mówię. Do was mówi Sam Amick:

Chcesz czytać dalej?

Poniżej znajdziesz trzy różne opcje abonamentu. Zdecyduj się na jedną z nich, a w zamian otrzymasz pełny dostęp do wszystkich artykułów na naszej stronie. To dzięki Twojej pomocy portal jest wolny od reklam, a my możemy 24 godziny na dobę dostarczać Ci najświeższych wieści z NBA.

Subskrybcja

Uzyskaj dostęp do
pełnej treści artykułów.

20 KOMENTARZE

    • Tylko, że LAL musieliby powiedzieć LBJ i Melo mniej więcej tak, musicie podpisać kontrakty za mniejsze pieniądze, bo mamy dwóch emerytów za ponad 30 baniek (sorry Kobe, ale czy on w końcu wyzdrowiał? Po tej 6 tygodniowej kontuzji pół roku temu?) No i nie oszukujmy się, LBJ to co najwyżej musiałby być nr 2 w teamie a Melo nr 3?

      Hahahahahaha, to więcej niż science fiction to horror i to taki w stylu GORE :-D

      0
      • Jest i niezawodny Jacko, który nie przepuści żadnej okazji aby pojechać po Lakers. Wiedziałem że się pojawisz i nie zawiodłem się. Jak zwykle ;)
        Dla Twojej wiadomości: zostając w Miami i chcąc wygrywać dalej LeBron też musi zgodzić się na mniejsze pieniądze (a już ma mniejsze!) nie mówiąc już o Boshu i Wadzie. Bo inaczej Big3 wyczerpie prawie całe salary i zostaną im do zapełnienia rosteru same minima. I Wade opuszczający połowę sezonu… Więc koloryzując nieco: co za różnica czy LeBron będzie przegrywał w Miami czy w Lakers?
        Reoryka Przemka Kujawińskiego: wszystkim drużynom w lidze wolno marzyć o LeBronie tylko nie Lakersom bo to wtedy słaby żart. Good job.

        0
  1. Lakers sa chwilowo chorą organizacją i mówię to jako fan Lakers. Podobnie jak w NY duze oczekiwania i spory market sa paradoksalnie problemem. Tzn teraz sa, bo przeszkadzaja w przebudowie. Tutaj nie ma czasu na kolejny sezon tankowania, na powolne dobieranie klockow do złożenia mistrzowskiej ukladanki (wyciaganie ciekawych zawodnikow z draftu, ogrywanie młodych, wymiany gwiazd pod robienie budzetu z paroletnim wyprzedzeniem). W LA chce sie sukcesow tu i teraz! Tu chce sie gwiazd, celebrities i show – to jest ok, ale nie sprzyja dzialaniom jakie dyktuje zdrowy rozsądek. Stąd wlasnie pomysly typu CA w Lakers, albo “kazda inna gwiazda”. Wg mnie powinni dobrze wykorzystac obecny pick a potem ogrywac skład i zaryzykować tankowanie raz jeszcze, zeby w 2015 offseason przeprowadzić frontalny atak na lige. Bedzie kasa na podpisanie gwiazdy, powinien byc coraz lepszy drugoroczniak, a Bryant (o ile zdrowy) powinien jeszcze dac dobra produkcje nawet jako 2ga opcja. Po śmierci Jima robi sie coraz bardziej nieciekawie – ale in Kuptchak We trust.

    0
    • Pomysł z tankowaniem w przyszłym sezonie jest dobry ale ma dwie główne wady. Po pierwsze jaka gwiazda zdecyduje się podpisać z Lakers, którzy chcą tankować? Bo tak jak piszesz jakąś gwiazdę ściągnąć trzeba (choć sam uważam, że najlepiej byłoby podpisać dwóch, trzech przyszłościowych graczy za to). Druga sprawa to fakt, że przyszłoroczny pick został oddany do PHX i jest zastrzeżony tylko w top5, więc ryzyko utraty wyboru w drafcie mimo tankowania byłoby bardzo wysokie.

      0
      • Masz racje co do ew tankowania. Poza tym ciezko sobie wyobrazić Bryanta przegrywajacego mecze z uśmiechem i radosnie zawalajacego koncowki.
        Zgadzam sie również co do tego, ze pieniadze “na gwiazdę” powinnebyc przeznaczone na wartościowych zawodnikow zadaniowych. Zobaczymy co wymysli Mitch.

        0
  2. Bardzo jestem ciekaw, czy Mitch ma jakiś plan czy póki co sam nie wie jak to wszystko się ułoży. Za bardzo doceniam klase GM LAkers, ale póki co sprawia wrażenie strasznie zagubionego…Kontrakt KB24 plus brak Strech Provision na Stevie. Mam nadzieję że to tylko zasłona dymna i tak naprawdę na koniec okaże się że ten kontrakt KB nie jest taki tragiczny…

    0
    • Strech Provision nie będzie ale to chyba dobrze. Lepiej przeczekać ten rok. Nie da się jednak roku przeczekać i jednocześnie atakować PO w następnym sezonie, co ma być planem Lakers. Bo to może doprowadzić do jakiegoś kolejnego złego kontraktu i popadnięcia w marazm na kolejne lata.

      0
      • No właśnie o to chodzi i dlatego wydaje mi się że po raz pierwszy w karierze Mitch jest nieco zagubiony(kontrakt KB może o tym świadczyć). Oczywiście że są jeszcze co najmniej dwa wyjścia. Melo wydaje się chwilowym zaradzeniem, bo na pewno nie jest to działanie długofalowe i tu zdecydowanie bardziej pasuje próba sciagniecia Love’a. Teraz trzeba zadać sobie pytanie czy lepiej teraz rzucić wszystko po Kevina czy zaryzykować i poczekać aż za rok przyjdzie za darmo. Wydaje mi się że Saunders, może tylko przyspieszyć odejście Love’a z Mini i mam nadzieję że uda się Lakers wyjąć go za Gasola plus małe kontrakty. Tak czy siak pytanie a jakim zdrowiu powróci KB i kogo po za nimi dwoma uda się dorzucić. Wiadomo że potrzebny jest defensywny center o którego coraz trudniej w dzisiejszych czasach NBA. Wygląda to średnio ale cały czas wierze w MItcha i mam nadzieję że jakoś to się uda poskładać!!

        0