Dniówka: Zawsze możesz coś poprawić

10
fot. NBA League Pass
fot. NBA League Pass

LeBron stanął przed nami, zabrał nasze serca i cztery razy kozłując nimi o parkiet zapakował do kosza po kolejnej akcji coast-to-coast. Bo jego już wcale nie obchodzą nasze serca. Mówił o tym Maciek w Palmie. Jest najlepszy. He got game. Dużo i dużo takich. Magia Jamesa zadziałała do tego stopnia, że dzisiaj pojawił się podobny tekst do tego, który uratował serię Spurs z Thunder. Oczywiście mniej osobisty i mniej dramatyczny, ale Maciek kolejny raz wyciągnął pomocną dłoń w kierunku Teksasu Ktoś w NBA czyta Szóstego Gracza i mamy na to sporo dowodów podczas tegorocznych play-off.

Chcesz czytać dalej?

Poniżej znajdziesz trzy różne opcje abonamentu. Zdecyduj się na jedną z nich, a w zamian otrzymasz pełny dostęp do wszystkich artykułów na naszej stronie. To dzięki Twojej pomocy portal jest wolny od reklam, a my możemy 24 godziny na dobę dostarczać Ci najświeższych wieści z NBA.

Subskrybcja

Uzyskaj dostęp do
pełnej treści artykułów.
Poprzedni artykułMarcin Gortat przywiezie Chrisa Singletona i zostanie aż do otwarcia okienka
Następny artykułLakers marzą o LeBronie i Melo… już tego lata

10 KOMENTARZE

  1. Szanowna redakcjo, w sensie dwie najwyżej postawione osoby na tym portalu. Jeżeli dniówki w czasie playoffs miały być próbą generalną dla Pana Kapuścińskiego przed dołączeniem go do węższego grona najgrubszych ryb tego portalu, to moim skromnym zdaniem zdał go na 5+. Dobre pióro, ciekawe zagadnienia i rzetelność. Jeżeli naprawdę całkowicie porzuciliście dniówkę na rzecz palmy, to dajcie tę kolumnę Panu Pawłowi do dyspozycji również w trakcie sezonu

    Obok Rasharda Lewisa jest Pan największym odkryciem playoffs. Niestety Lewis ma 208 cm i nie dałem rady upchnąć Pana wyżej

    0