To świetny rok dla sportu zawodowego w USA. W fnale Super Bowl zmierzyły się najlepsza defensywa i ofensywa sezonu NFL i obie są przyrównywane do najlepszych w historii. Do MLS dołączają duże nazwiska, a inwestorzy wykładają ogromne pieniądze, by kolejne drużyny powstawały i rozwijały się w sprzyjających rynkach (Toronto, Miami z Beckhamem jako twarzą, Nowy Jork). O Puchar Stanleya walczą ze sobą drużyny z miast, których same nazwy zapewniają ogromne dochody (LA i NY). W finałach rozgrywek akademickich footballu i basketu nie brakowało historii kopciuszków. Także drafty w tym roku są owocne w obiecujące prospecty i graczy, którzy z miejsca staną się pierwszymi twarzami swoich drużyn. Wielka łaska bogów/boga sportu dosięgła także NBA. Mieliśmy najlepszą pierwszą rundę w historii i play-offy obfitujące w emocje i twisty, które ostatecznie doprowadzą do starcia dwóch najlepszych drużyn tego sezonu. Siedmiu przyszłych hall of famerów wybiegnie na parkiety, a dwóch kolejnych nadzorować będzie ich poczynania i walczyć o miano najlepszego aktualnie trenera w NBA. This is the moment you’ve all been waiting for, let’s get ready to rumble, że tak pozwolę sobie skorzystać z catchphrase’ów braci Buffer.
Chcesz czytać dalej?
Poniżej znajdziesz trzy różne opcje abonamentu. Zdecyduj się na jedną z nich, a w zamian otrzymasz pełny dostęp do wszystkich artykułów na naszej stronie. To dzięki Twojej pomocy portal jest wolny od reklam, a my możemy 24 godziny na dobę dostarczać Ci najświeższych wieści z NBA.
Subskrybcja
Uzyskaj dostęp dopełnej treści artykułów.
#GoSpursGo
Ain’t gonna happen! ;P
7 HoF – TD,TP,Manu,LBJ,Wade,RayRay i Diaw ?
Artykuł o niedocenianiu Bosha był całkiem niedawno ;)
Oden.
Czy te O’Brieny obok Twojej “ksywki” to three-peat?
Bosh?
B-easy!
Obysmy raczyli sie ta uczta przez pelne 7 spotkan. Oby byla obfita i tlusta. Niech wygra lepszy!
word
Pewnie Heat jak zwykle pierwszy mecz utopi. Później będą gonić
Jak zawsze genialna dniówka.
Cyferki możemy crunchować do woli, a i tak nie wiadomo co akurat w finale wypadnie. Do tego dwie wielkie niewiadome, czyli jak tak naprawdę zaprezentują się w całej serii Parker i Wade. Najważniejsze, że w finale wystąpią dwie świetnie zorganizowane systemowo drużyny z dobrymi trenerami. Życzę sobie (i wszystkim) siedem ochlapanych krwią, mięsistych kawałków koszykówki, bez wyskoków Lancelotopodobnych i z jak najmniejszym udziałem szanownego Pana Crawforda z tym jego cholernym parciem na szkło.
Oczywiście najlepiej Heat w 7.
Let the war begin :)
historia serii bedzie stan zdrowia LBJ, a nie Parkera poki co , jakies mega skurcze wylaczyly go z crunch time. Oby naprawili klime w texasie