Stephenson próbował ukraść mecz nr 6 w swoim stylu, po meczu dziękował LeBronowi

12
fot. Instagram
fot. Instagram

Mecz nr 6 Finałów Wschodu zakończył się łatwym do przewidzenia blowoutem Miami Heat.

LeBron James, Erik Spoelstra & Co zabrali Roy’a Hibberta spod kosza – na co Frank Vogel nie potrafił znaleźć odpowiedzi, a w obronie, po wysoko przegranym meczu nr 1, Heat zrezygnowali z agresywnych pułapek w pick-and-rollu, na rzecz bardziej standardowej obrony picków. Pacers nie grali już po nich 4-na-3 w ataku pozycyjnym, ale 5-na-5, a momentami – przez szybkie rotacje Miami w obronie – nawet 5-na-6.

Chcesz czytać dalej?

Poniżej znajdziesz trzy różne opcje abonamentu. Zdecyduj się na jedną z nich, a w zamian otrzymasz pełny dostęp do wszystkich artykułów na naszej stronie. To dzięki Twojej pomocy portal jest wolny od reklam, a my możemy 24 godziny na dobę dostarczać Ci najświeższych wieści z NBA.

Subskrybcja

Uzyskaj dostęp do
pełnej treści artykułów.

12 KOMENTARZE

  1. Za to zagranie Stephenson powinien automatycznie wyleciec z boiska.

    Zero woli walki o sama pilke, wzrok przez caly czas skierowany bezposrednio na twarz Cole’a + zamach jakby chcial go glowy pozbawic. Intencjonalnosc pelna geba moim zdaniem i smieszyly mnie komentarze podczas meczu, ze Lance walczyl o pilke.

    Rosnie “godny” konkurent dla Artesta i JR Smitha

    STOP idiotom !

    0
  2. Przecież spryciarz Lance liczy, że po sezonie BIG3 się wykruszy i ten dołączy do LeBrona w walce o tytuł. Najpierw jako jedyny starał się pokazać “charakter” i wolę walki, a później z wielką miłością wypowiedział się o Jamesie i Miami. Chory pomysł, ale zrodzony w chorej głowie, więc zakładam taką możliwość.

    0
    • Po pierwsze zainteresuj się NHL, tam dostaniesz pakiet rozrywek o który ci chodzi.

      Po drugie Lance jest “spoko” właśnie z tego powodu, że liga jest ugrzeczniona. Ale wśród rodmanów czy barkleyów, ten szympans byłby tylko czyjąś dziwką. Dmuchanie w uszko, pstryczki w nos… yeah, hard shit.

      0
    • Julius raczej myślisz twarda grę Ala’ lata 90-te z chamskimi zagraniami i dziecinada idioty. Jego zagrania sa rzadko spotykane w zawodowym sporcie, to fakt, bo rzadko spotyka sie takich idiotów, to drugi fakt. Patrząc na wczorajszy mecz pomyślałem, ze NBA powinno wprowadzić testy psychiatryczne których ten koleś (byc moze, ale tylko byc moze z J.R.) by nie przeszedł. Rownież testu na minimalna inteligencję. Jeśli uważnie przyjrzymy sie tej serii, to na jego blazenadzie najbardziej ucierpiała Indiana, nie Heat czy LeBron. I byc moze NBA, jeśli go nie ukarze dyskwalifikacja po tych cyrkach, które odstawiał i które mogą wyznaczyć drogę do pewnych zachowań w przyszłości. I nie myśle tu o 50 tys, ale o karze kilku spotkań.. Na tym poziomie nie przypominam sobie tak wyalienowanego kolesia w teamie i tak rozknacajacego go od środka. Bardzo watpię aby Pacers próbowali go przedłużyć. Raczej nie mam wątpliwości, ze gdyby doszło do game 7 to by w nim nie zagrał i to dopiero byłoby wkurzające dla Pacers. Mam nadzieje, ze Larry to tez rozumie. Bo wpływu na niego nie ma żadnego. Absolutnie żadnego. Dla Lance to nie był mecz o game 7 ECF, ale mecz o kontrakt i jego indywidualna ocenę. Resztę, jak i kolegów miał w dupie. Żałosne. Racje miał Roy mówiąc, ze sa w teamie egoistycznie kolesie, ale chyba ani On ani nikt sie nie spodziewał, ze aż takich rozmiarów.

      0
  3. Nie ma tematu – Lance powinien za uderzenie Cola wylecieć z boiska. Druga sprawa poza swoim gadaniem to nic ciekawego nie pokazał a Wade i James go ośmieszali w obronie. Nich się zajmię grą i oglądaniem meczy z Jamsem a nie wygadaywaniem głupot.

    0
  4. Dzięki Lance za ten finał, bez ciebie byłby nudniejszy…Próbował wejść w głowe Lebrona i prawie mu się udało…sędziowie natomiast gwizdali pod Miami całą serie poza meczem numer 5…tak czy siak Heat tytułu nie zdobędą i dobrze bo nie zasłużyli w żadnym wypadku, słaba konferencja słaby finał, Spurs lub Thunder pokażą tym patałachom kto rządzi w NBA!

    0