Mecz nr 6 Finałów Wschodu zakończył się łatwym do przewidzenia blowoutem Miami Heat.
LeBron James, Erik Spoelstra & Co zabrali Roy’a Hibberta spod kosza – na co Frank Vogel nie potrafił znaleźć odpowiedzi, a w obronie, po wysoko przegranym meczu nr 1, Heat zrezygnowali z agresywnych pułapek w pick-and-rollu, na rzecz bardziej standardowej obrony picków. Pacers nie grali już po nich 4-na-3 w ataku pozycyjnym, ale 5-na-5, a momentami – przez szybkie rotacje Miami w obronie – nawet 5-na-6.
Chcesz czytać dalej?
Poniżej znajdziesz trzy różne opcje abonamentu. Zdecyduj się na jedną z nich, a w zamian otrzymasz pełny dostęp do wszystkich artykułów na naszej stronie. To dzięki Twojej pomocy portal jest wolny od reklam, a my możemy 24 godziny na dobę dostarczać Ci najświeższych wieści z NBA.
Subskrybcja
Uzyskaj dostęp dopełnej treści artykułów.
Za to zagranie Stephenson powinien automatycznie wyleciec z boiska.
Zero woli walki o sama pilke, wzrok przez caly czas skierowany bezposrednio na twarz Cole’a + zamach jakby chcial go glowy pozbawic. Intencjonalnosc pelna geba moim zdaniem i smieszyly mnie komentarze podczas meczu, ze Lance walczyl o pilke.
Rosnie “godny” konkurent dla Artesta i JR Smitha
STOP idiotom !
Przecież spryciarz Lance liczy, że po sezonie BIG3 się wykruszy i ten dołączy do LeBrona w walce o tytuł. Najpierw jako jedyny starał się pokazać “charakter” i wolę walki, a później z wielką miłością wypowiedział się o Jamesie i Miami. Chory pomysł, ale zrodzony w chorej głowie, więc zakładam taką możliwość.
Lance jest spoko.
Niby headcase, ale koleś z jajami przynajmniej. Szkoda, ze nia ma więcej takich zawodników w dzisiejszej ugrzecznionej NBA. Więcej Rodmanów, Reggich Millerów i Charlesow Barkley’ow
Po pierwsze zainteresuj się NHL, tam dostaniesz pakiet rozrywek o który ci chodzi.
Po drugie Lance jest “spoko” właśnie z tego powodu, że liga jest ugrzeczniona. Ale wśród rodmanów czy barkleyów, ten szympans byłby tylko czyjąś dziwką. Dmuchanie w uszko, pstryczki w nos… yeah, hard shit.
Julius raczej myślisz twarda grę Ala’ lata 90-te z chamskimi zagraniami i dziecinada idioty. Jego zagrania sa rzadko spotykane w zawodowym sporcie, to fakt, bo rzadko spotyka sie takich idiotów, to drugi fakt. Patrząc na wczorajszy mecz pomyślałem, ze NBA powinno wprowadzić testy psychiatryczne których ten koleś (byc moze, ale tylko byc moze z J.R.) by nie przeszedł. Rownież testu na minimalna inteligencję. Jeśli uważnie przyjrzymy sie tej serii, to na jego blazenadzie najbardziej ucierpiała Indiana, nie Heat czy LeBron. I byc moze NBA, jeśli go nie ukarze dyskwalifikacja po tych cyrkach, które odstawiał i które mogą wyznaczyć drogę do pewnych zachowań w przyszłości. I nie myśle tu o 50 tys, ale o karze kilku spotkań.. Na tym poziomie nie przypominam sobie tak wyalienowanego kolesia w teamie i tak rozknacajacego go od środka. Bardzo watpię aby Pacers próbowali go przedłużyć. Raczej nie mam wątpliwości, ze gdyby doszło do game 7 to by w nim nie zagrał i to dopiero byłoby wkurzające dla Pacers. Mam nadzieje, ze Larry to tez rozumie. Bo wpływu na niego nie ma żadnego. Absolutnie żadnego. Dla Lance to nie był mecz o game 7 ECF, ale mecz o kontrakt i jego indywidualna ocenę. Resztę, jak i kolegów miał w dupie. Żałosne. Racje miał Roy mówiąc, ze sa w teamie egoistycznie kolesie, ale chyba ani On ani nikt sie nie spodziewał, ze aż takich rozmiarów.
Nie ma tematu – Lance powinien za uderzenie Cola wylecieć z boiska. Druga sprawa poza swoim gadaniem to nic ciekawego nie pokazał a Wade i James go ośmieszali w obronie. Nich się zajmię grą i oglądaniem meczy z Jamsem a nie wygadaywaniem głupot.
I to również jest oczywiste, że Indiana go nie zatrzyma bo na to Larry się nie zgodzi, żeby takiego odmieńca mieć u siebie. Zapiszcie sobie to na ścianie, żebyście pamiętali kto to pierwszy powiedział.
Oh ah.
Dzięki Lance za ten finał, bez ciebie byłby nudniejszy…Próbował wejść w głowe Lebrona i prawie mu się udało…sędziowie natomiast gwizdali pod Miami całą serie poza meczem numer 5…tak czy siak Heat tytułu nie zdobędą i dobrze bo nie zasłużyli w żadnym wypadku, słaba konferencja słaby finał, Spurs lub Thunder pokażą tym patałachom kto rządzi w NBA!
@MarJan
:D :D :D :D :D
Jesteś lepszy niż Neo-nówka ;-)
http://www.video.banzaj.pl/film/2415/kabaret-neonowka—literat/
Podobno to powiedział LeBron Stephensonowi podczas tej krótkiej chwili:
“He told me to keep working hard,” Stephenson said. “And that I have the talent.”
Lub to Lance chciał usłyszeć ;-). Ale LeBron ma klasę i faktycznie mógł mu tak rzec.
I jeszcze ciekawostka:
https://twitter.com/CaroWozniacki/status/472583447840428032/photo/1
Stephenson to pajac, nie widzę powodu by o nim pisać :)))))