Faule LeBrona Jamesa, wielka druga połowa Paula George’a, Pacers przedłużyli serię

10
fot. NBA League Pass
fot. NBA League Pass

Indiana Pacers byli pod ścianą, to mógł być ich ostatni mecz tego sezonu i koniec marzeń o awansie do wielkiego finału. Kiedy w pierwszej połowie zdobyli tylko 33 punkty i popełnili 11 strat, mogło się wydawać, że wszystko do tego zmierza i zaraz będą pakować walizki na wakacje. Przegrywali 11 punktami w trzeciej kwarcie, ale udało im się odwrócić ten mecz na swoją korzyść. Odnaleźli swoją energię, swoją defensywę, wykorzystali problemy z faulami LeBrona Jamesa, a Paul George przypominał nam, dlaczego na początku sezonu widzieliśmy w nim kandydata do MVP.

Chcesz czytać dalej?

Poniżej znajdziesz trzy różne opcje abonamentu. Zdecyduj się na jedną z nich, a w zamian otrzymasz pełny dostęp do wszystkich artykułów na naszej stronie. To dzięki Twojej pomocy portal jest wolny od reklam, a my możemy 24 godziny na dobę dostarczać Ci najświeższych wieści z NBA.

Subskrybcja

Uzyskaj dostęp do
pełnej treści artykułów.

10 KOMENTARZE