To naszło na nas tak szybko.
Jak Russell Westbrook mijając obrońców jak manekiny.
Chcesz czytać dalej?
Poniżej znajdziesz trzy różne opcje abonamentu. Zdecyduj się na jedną z nich, a w zamian otrzymasz pełny dostęp do wszystkich artykułów na naszej stronie. To dzięki Twojej pomocy portal jest wolny od reklam, a my możemy 24 godziny na dobę dostarczać Ci najświeższych wieści z NBA.
Zaloguj się jeśli masz już abonament
Subskrybcja
Uzyskaj dostęp dopełnej treści artykułów.
Bleacherreport już tłumaczą na angielski
Mistrzowski tekst Autorze. Brawo.
MAck nie cenzuruj tak ostro, to był żart:P
Kurcze… sam jestem ojcem dwóch synków. Staram się codziennie przeglądać w ich spojrzeniach chcąc dać im to czego sam najbardziej pragnąłem jako syn swojego taty. Najgorsze, że tak naprawdę nie wiem czego potrzebują, bo może jest to coś czego się kompletnie nie spodziewam. To takie balansowanie miedzy tym co chcę, co mogę, co powinienem i tym na co mam siłę a na co nie. Dzięki nim jednak inaczej patrzę na mojego tatę – nic nie oczekując już dzisiaj. I może dzięki temu jestem szczęśliwszy i pogodzony ze sobą. Dzięki Maćku. Masz we mnie ogromnego fana.
Ten tekst uciekł mi gdzieś w maju, może dlatego, że byłem na urlopie. Zdejmuję kapelusz…
Wróciłem do tego tekstu. Twój tata-pracoholik został pośrednio zmuszony do bycia pracoholikiem. W Polsce mamy tak mało personelu medycznego, że gdyby ludzie nie brali tych dodatkowo-dodatkowych dyżurów wiele oddziałów trzeba by zamknąć. To nie powinien być problem personelu, to powinien być problem każdej partii która rządzi tym krajem.
Nie mniej wyobrażam sobie, że Ciebie jako SYNA TATY gówno powinno to obchodzić. I słusznie.