Nie jedno już w swojej krótkiej karierze widział, przeszkód pokonał też wiele i najprawdopodobniej Blake Griffin ma dwa jaja. Serge Ibaka wie o tym i kontynuuje swoje trafianie w nie.
Chcesz czytać dalej?
Poniżej znajdziesz trzy różne opcje abonamentu. Zdecyduj się na jedną z nich, a w zamian otrzymasz pełny dostęp do wszystkich artykułów na naszej stronie. To dzięki Twojej pomocy portal jest wolny od reklam, a my możemy 24 godziny na dobę dostarczać Ci najświeższych wieści z NBA.
Zaloguj się jeśli masz już abonament
Subskrybcja
Uzyskaj dostęp dopełnej treści artykułów.
Serge Ibaka jest/był związany ze znaną amerykańską piosenkarką Keri Hilson więc raczej daje rade chłop.
ps.laska jest od niego o 7 lat starsza i całkiem dobra z niej ,, klacz ”
Przykrywka.
Czy tak wygląda “przykrywka”??
http://rollingout.com/wp-content/uploads/2013/12/celebritycoupleschristmas9.jpg
To wygląda jak Serge Ibaka też przeszedł do Play
Być może. :D
tak, przykrywka, to Ona Go obejmuje, nie On – Ją ;)
Hilson wizualnie to kontenderka wśród czekoladek.
zawiesić recydywistę
Nie no ja widzę różnicę między tymi dwoma uderzeniami. Pierwsze było ewidentnym celowaniem w jajeczka. Drugie można zakwalifikować jako “nie specjalnie” Ale ciekawy nius zawsze jest :)
Jak pisałem wcześniej w poście Przemka powinni go zawiesić,muszą być konsekwentni inaczej ewidentnie im pomagają.Tyle w temacie.
Patrzę na tą akcję jak pojebany i choćbym się starał, nie widzę tego umyślnego, jajecznego sierpa. Po prostu Perk zachował się jak Perk: “Move bitch, I gotta box out” i nie ma znaczenia, że przed nim stoi kolega z teamu. Ibaka łapiąc równowagę, chce jednocześnie wrócić do kontestowania Griffina. Dodatkowo, w kontakcie Perk dalej odpycha Ibake. No i ten nadgarstek.. sam był bliżej kontuzji niż jaja Griffina.
Mniej gifów Panowie, więcej live-tempo.
Bez przesady, widać że Ibaka został popchnięty przez Perka i ręka tak mu nieszczęśliwie poleciała że trafiła w krocze Blake, nie róbmy sensacji tam gdzie jej nie ma. Absolutny przypadek, nieumyślne trafienie = brak winy.
Czyli mówisz, że to był flop?
Jest różnica pomiędzy bolesnym uderzeniem kogoś przypadkowo, a flopowaniem. Ale co do tego, że to było nieumyślne to bym się spierał.
Griffin zwinął się jakby go to bardzo zabolało, a ciężko mi uwierzyć, że podczas takiego upadku/zachwiania można kogoś uderzyć w krocze z taką siłą żeby bardzo bolało. Chyba że specjalnie zepnie się mięśnie.
Wygląda mi to na zwykłe wykorzystanie okazji przez Ibake.
Zgadzam się z Grogory11 w sprawie dzisiejszego uderzenia – trafił go celnie ale ręka Serga została odbita przez Perka w zamieszaniu podkoszowym i nie kontrolował jej lotu. Także moim zdaniem przypadek.
Ale ta akcja z tamtego roku to ewidentny flop BG. Serge wtedy uderzył w pachwinę, a to z pewnością nie jest tak bolesne jak zareagował Blake. No chyba że BG nosi jajka na szelkach na wysokości pachwin…
Nie mniej jednak dziwne ciągoty Ibaki.
Panowie – zwróćcie uwagę na nienaturalne ułożenie ręki Ibaki i fakt ze tak naprawdę trafił Blake nadgarstkiem. Gdyby trafił w coś “twardszego” (tak wiem jak to brzmi) np. biodro, noga, to mógłby złamać nadgarstek i raczej nie za wiele by pomógł sobie oraz drużynie. Czy był flop? Trafienie w “jaja” będzie bolało zawsze, nieważne czy uderzenie było celowe czy przypadkowe. Jak dla mnie – bez kar i dyskusji nad tym zdarzeniem, myślmy już o Game 5 i kolejnej sztuczce Doca’a – kto tym razem będzie krył KD i zamiesza w głowie Brooksowi ;)
Perk jest taki cwany, że nawet potrafi złożyć pięść do uderzenia komuś innemu ;)
Gdzie Ty tam widzisz złożoną pięść?
Ja tu widzę, że walnął go zgiętym nadgarstkiem.
Nut cracker…
Cockpuncher ;)
Ibaka będzie grał w drugiej części: https://www.youtube.com/watch?v=mMByDfFMPcE
Dokładnie. Onion movie. Genialny film :)
Serdż Jebaka ;)
zobaczcie sam poczatek gifu, Blake tez majstrowal przy klejnotach Ibaki, dziwne to NBA sie robi troche
Ale Blake bić może, a Oklahoma przecież przepychana do finału. Celowe uderzenie, heh.
Brak zawieszenia będzie pieprzonym żartem. Gdyby to był tylko wpływ pekinsa to ta ręka nigdy by nie trafiła Blejka w dżondra, tylko dostałby przedramieniem idącym po łuku. Ibaka to pieprzony psychol
Dla mnie trafienie celowe. Wykorzystał fakt że poczuł popchnięcie z tyłu, bo sry nie wygląda to tak że ta ręka leciała od samej siły popchnięcia Perka.
On po prostu lubi jajka Griffina ale boi się to wyznać. Jeden Collins jak na razie wystarczy w NBA.