Będą mecze nr 7 w seriach Indiana-Atlanta i Clippers-Warriors

19
fot. NBA League Pass
fot. NBA League Pass

Trzy na trzy i trzy zostały – będziemy mieć co najmniej trzy mecze nr 7 w I rundzie playoffów, być może najlepszej I rundzie w najnowszej historii NBA.

David West i obrona Golden State Warriors wygrały mecze nr 6 w seriach Pacers-Hawks i Clippers-Warriors.

Chcesz czytać dalej?

Poniżej znajdziesz trzy różne opcje abonamentu. Zdecyduj się na jedną z nich, a w zamian otrzymasz pełny dostęp do wszystkich artykułów na naszej stronie. To dzięki Twojej pomocy portal jest wolny od reklam, a my możemy 24 godziny na dobę dostarczać Ci najświeższych wieści z NBA.

Subskrybcja

Uzyskaj dostęp do
pełnej treści artykułów.
Poprzedni artykułŚwietny Durant, efektywny Westbrook i dobry Brooks. Thunder doprowadzili do Game 7
Następny artykułPaul George może zostać zawieszony na Game 7? NBA przyjrzy się sytuacji, gdy wszedł na parkiet podczas przepychanki Hilla ze Scottem

19 KOMENTARZE

  1. Już mu wypomniałem ;) ale dziś to łatwo się mądrzyć. Wczoraj wieczorem, jak słuchałem MRaP to pomyślałem sobie, że zakończenie trzech serii jest jednak bardziej realne niż doprowadzenie do G7 we wszystkich.
    Ale w sumie to dobrze, sobotnia noc będzie ekscytująca.

    0
  2. Maciek mówił wczoraj o tym, że nie ma krytyki na Duranta- no to się pojawiła. Mówił, że przydałaby się zmiana w pierwszej 5 Oklahomy, no i pojawił się Butler za Sefoloshę. Mówił, ze Oklahoma zawsze słabo zaczyna mecze i zaczęła wreszcie dobrze.

    Widzę że 6gracza czytają i słuchają MRaP też dziennikarze w Oklahomie i Scott Brooks.

    0
  3. Chyba będę kibicował Pacers w game 7 aby zobaczyć Człowieka w serii z polsko-brazylijskim frontcourtem.
    Jeśli Pacers wymęczą Hawks (w 7) i jakimś cudem z taką formą uda im się przejść Wizzards (w 7) to w finale konferencji Miami przejedzie ich walcem. Nie wiem, co dla tego zespołu i Jego team spiritu będzie lepsze? Odpadniecie w II rundzie z Wizzards czy nokaut z Heat, który przypomni szalone lata 90 i ich chicagowską traumę.
    Kluczowy jest Człowiek, w jakimś podcaście ktoś słusznie zauważył, że od tego wydarzenia http://tiny.pl/qkz95 ten zawodnik wygląda inaczej jak hybryda Kwame Browna z Kendrickiem Perkinsem http://tiny.pl/qkzr6

    0
    • To że Człowiek jest w tej serii w czarnej D nie znaczy że za 2-3 tygodnie nie może być znów bestią. Matchup ze stretchującymi 4/5 mu nie służy.

      Seria z Wizz może sprawić że się odbuduje, kiedy za przeciwników będzie miał typowych podkoszowych walczaków.

      Dołek nie trwa wiecznie i osobiście życzę Royowi powrotu do formy z zeszłorocznych PO lub początku tego RS. Niech wygra basket a nie psyche.

      0
    • Nie wiesz o czym mówisz.
      Pacers zawsze się spinają na Heat, a szczególnie Hibbert.
      Więc idę o zakład, że LeBron i spółka trzęsie portkami i modli się, żeby Indiana odpadła wcześniej.
      Co tego, że tak ciężko idzie im z Hawks? Zły matchup, plus pewnie trochę brak motywacji. Z Heat to inna historia.

      0
      • Doskonale wiem co piszę, z kolei nie wiem czy kiedykolwiek grałeś choćby amatorsko w koszykówkę, ale samo “spinanie się” nie wystarczy.
        Słowo klucz – Spinanie (się). Zabawne.
        Hibbert. Jego rola w tej serii jest tak eksponowana, ponieważ jest o dwie głowy wyższy od zawodników Heat.
        Cała tajemnica Hibberta w serii z smallbalowymi Heat. Waga razy wzrost.
        Przyjmuję z chęcią ten zakład, bo z tak grającymi Pacers, LeBron i spółka z wielką chęcią zagraliby w pierwszej rundzie;) Tylko musimy ustalić o co się zakładamy i czekam jak mi udowodnisz, że LBJ et consortes bla bla bla.

        Hibbert ma zły matchup od dwóch miesięcy… i jeśli Pacers doczłapią się do ECF, jedno jest pewne, Człowiek będzie wypoczęty:)

        Czasem Damianie warto zrobić krok w tył, Spurs-Pacers? to się nie wydarzy.
        Życzliwie pozdrawiam.

        0
      • Hawks są niewygodni dla Pacers, bo są smallball, a Heat są super dla Pacers bo też będą chcieli grać smallball? :-)
        Zwłoki Człowieka w ataku nie są żadnym zagrożeniem, więc Krzysiu Bosh będzie w raju wychodząc na obwód w ataku – tak btw, czy ktoś zauważył, że w PO Bosh jest 9/13 za 3?!
        Siłą Hibberta miało być to, że jego obecność ma zmuszać Heat do trzymania na boisku klasycznego centra + super obronie na LeBronie. Teraz się okazuje, że jeśli Hibbert nie jest zagrożeniem w ataku, to jest po prostu ciężarem dla Indy przeciwko smallballowi.

        0
  4. Zwłoki Człowieka wyglądają gorzej niż mumia Garnett. To się w głowie nie mieści jak na takim poziomie można popełnić błędy w przygotowaniu fizycznym i mentalnym jakie pokazuje nam właśnie Hibbert. Czyżby cale paliwo jakie miał w baku zużył do gwiazdki? A może to sabotaż ;)

    0