W tym momencie sezonu regularnego mało który gracz jest zdrowy. Kilku decyduje się jednak grać z kontuzjami, bo sytuacja i atmosfera w szatni tego wymaga, np Marcin Gortat. LaMarcus Aldridge wrócił w czwartek do gry i nagle odmienił Portland Trail Blazers w Atlancie. Philadelphia 76ers przegrali za to już po raz 26 z rzędu, ale to wciąż nie daje im najgorszego bilansu w NBA, CHOĆ! Milwaukee Bucks nie chcą przegrywać i pokonali w czwartek Lakers.
Najlepszy mecz był oczywiście w Dallas, ale bez fajerwerków i wcale znowu nie tak dobry.
Chcesz czytać dalej?
Poniżej znajdziesz trzy różne opcje abonamentu. Zdecyduj się na jedną z nich, a w zamian otrzymasz pełny dostęp do wszystkich artykułów na naszej stronie. To dzięki Twojej pomocy portal jest wolny od reklam, a my możemy 24 godziny na dobę dostarczać Ci najświeższych wieści z NBA.
Subskrybcja
Uzyskaj dostęp dopełnej treści artykułów.
Zobaczcie jak ciężko się gra pod koszem clippersów – trener robi dobrą robotę.
Wszyscy dziennikarze którzy zajmują się tematyką NBA powinni zawrzeć jakieś nieformalne porozumienie i po prostu przestać pisać o 76ers do dnia loterii.I tak jak nigdy nie życzyłem drużynie z Filadelfii niczego złego, tak po tym sezonie chciałbym żeby sprawiedliwości stało się zadość i ich pick okazał się zmarnowany.Jakby trafił im się bust pokroju Darko Milicica to w przyszłości kilka razy by się zastanowili nad takim tankowaniem.
Najlepszą karą byłoby pick nr 4, najniższy z możliwych, bo zakładam, że będą w top 3 najgorszych zespołów.
Generalnie ostatnio każdy najgorszy team ligi (najbardziej tankujący) nie trafia nr1 w loterii. Jakoby za karę ;)
To wszystko potwierdza tylko konieczność zmiany losowania draftu.
Niby na jakie? To magiczne koło, wg mnie to jeszcze gorsze rozwiązanie. Można psioczyć na obecny system, ale chociaż w teorii stanowi on szansę dla mniejszych rynków.
Tu fajny art na ten temat:
http://www.blazersedge.com/2014/3/24/5541226/nba-tanking-draft-lottery-wheel-philadelphia-76ers-milwaukee-bucks
pomysłów jest zapewne wiele. Pierwszy z brzegu. Po za p-o zostaje 14 drużyn. Dwie z miejsc nr 9 przechodzą do II rundy turnieju(+ za walkę o 8 miejsce), który grany jest do II zwycięstw w każdej rundzie. Zwycięzca ma nr 1 w drafcie, drugi nr 2 itd. Ten “turniej” rozgrywany jest po RS. Zespoły z p-o mają około 2 tygodni przerwy na przygotowanie się i odpoczynek. Kibice mają extra mecze o coś i nie ma sensu robić tego co w 76.
Tadam. Może żeby “turniej” był TURNIEJEM – należałoby go rozgrywać np w Europie, Azji, Ameryce Pd.
Szkoda, że sezon zbliża się do końca, może w Sixers zdążyliby zadebiutować Koszarek i Szubarga.
Nie wiem jak to działa, ale ZAWSZE mnie bawią żarty z Koszarkiem i Szubargą, gdy mowa o koszykówce.
Każda z czternastu drużyn nie grających w PO powinna mieć takie same szanse na otrzymanie któregoś z picków w TOP3. Od czwartego picku już po kolei od najgorszych bilansów. Wtedy tankowanie nie byłoby tak opłacalne jak teraz, 17. drużyna ligi miałaby takie same szanse (7.14%) na pierwszy pick jak drużyna 30. Najsłabsze teamy nadal miałyby zapewnione wysokie picki (najgorsza drużyna minimum pick nr 4), ale zażarta walka o miano tej najlepszej w odwróconej tabeli, by mieć jak największy procent szans na nr 1, mijałaby się z celem.