Coraz trudniej opisać to co robi Kevin Durant w ostatnim czasie. Jest na zupełnie innym poziomie niż reszta i jak chce zdobywa punkty. Ma obecnie serię 11 kolejnych meczów z dorobkiem co najmniej 30 punktów, w tym cztery razy zanotował ich ponad 40. Do tego dołożył triple-double w poprzednim spotkaniu w Philly, a wczoraj trafił kolejnego game-winnera.
Chcesz czytać dalej?
Poniżej znajdziesz trzy różne opcje abonamentu. Zdecyduj się na jedną z nich, a w zamian otrzymasz pełny dostęp do wszystkich artykułów na naszej stronie. To dzięki Twojej pomocy portal jest wolny od reklam, a my możemy 24 godziny na dobę dostarczać Ci najświeższych wieści z NBA.
Zaloguj się jeśli masz już abonament
Subskrybcja
Uzyskaj dostęp dopełnej treści artykułów.
Wyprzedził już LJ w PER ?
Już parę meczy temu.. Przed Atlantą KD miał PER 30,98, a LeBron ‘tylko’ 28,76..
Na takim poziomie jak Durant gra w tym sezonie to ostatnio grał Michael Jordan. Tyle w temacie. Czekamy na środę i mecz z Miami…
W zeszłym sezonie dwaj zawodnicy mieli lepsze statystycznie miesiące niż ten obecny styczeń Duranta:
– Melo kwiecień – 10 zb., 2 as. 37 ppg, 54 fg i 47% 3p
– LeBron luty – 7 as., 7zb. i 29 ppg, 64% fg i 43% 3p.
Co nie zmienia faktu, że KD gra obecnie kosmos. Na razie pewny MVP tego sezonu.
No tak tylko nie zapominajmy o tym w jakich okolicznościach przyszło wszystkim trzem grać.Durant gra w osłabionym składzie, pod wodzą przeciętnego trenera, z dużo trudniejszymi przeciwnikami na co dzień (Zachód).Melo swoje statystyki nabijał w końcówce sezonu gdy wszystko praktycznie było ustalone i część zespołów o nic już nie grała a inni odpuszczali przygotowując się do playoffs.Heat w tym czasie byli na początku swojego streaku, w najmocniejszym składzie i z Dwyanem grającym swoją najlepszą koszykówkę.Myślę, że warto to wziąć pod uwagę w kontekście najlepszych indywidualnie miesięcy.
– Nie zgadzam się z nabijaniem statystyk przez Melo. Na pewno nie wtedy, gdy pokonuje się po drodze Miami i Oklahomę na wyjeździe. Ta gra Anthonyego dała Knicksom drugie miejsce w konferencji. Indiana była blisko, ale zawaliła końcówkę.
– To, że James grał wówczas ze świetnym Wadem powinno być właśnie argumentem za nim. Przy innym superstarze trudniej o świetne cyferki. To właśnie najlepiej widać na przykładzie obecnej Oklahomy, gdzie Durant bez Westbrooka może pokazywać więcej.
Moim zdaniem wybitne miesiące tych graczy są porównywalne.
-Polecam sprawdzić kto wówczas grał w tym meczu w drużynie Miami – nie było nikogo z BIG3.Nie nazwałbym tego zwycięstwa imponującym, raczej potwierdzeniem mojej i nie tylko mojej tezy o odpuszczaniu końcówki sezonu.Dla większości drużyn i kibiców te ostatnie mecze to raczej dopełnienie formalności niż prawdziwa walka.Jedynymi z ich przeciwników, którym mogło zależeć na zwycięstwie byli OKC dlatego jakieś monstrualne występy w kwietniu traktuje z przymrużeniem oka.
– Durant w zeszłym roku w styczniu też miał linijkę 31ppg, 6zb, 5as przy 53%fg i 40%3p i to grając u boku Westbrooka.Jak widać da się wykręcać porównywalne statystyki nawet u boku drugiego topowego playera.Tyle, że jeśli przyjrzeć się obu drużynom to chyba nikt nie ma złudzeń, że Heat była i jest lepiej prowadzoną drużyną, z lepszym zapleczem trenerskim, ławką, systemem.Dużo łatwiej grać i wypracowywać sobie dogodne sytuacje, mając świadomość że są obok gracze, którzy sami potrafią znaleźć sobie pozycję do rzutu i nie zadrży im ręka.W Oklahomie żeby wygrać spotkania z Warriors, Minnesotą czy Portland potrzebowali “monster game” od Duranta, w Heat żeby utrzymać streak 27 zwycięstw wystarczył wyrobiony kolektyw.Do tego w Miami niemal zawsze znalazł się ktoś kto potrafił dorzucić przynajmniej 20 punktów a w Thunder są mecze gdy nie ma nikogo kto by dobił do 15 oprócz Duranta.
Dlatego stawiam ten miesiąc Duranta nieco wyżej niż 2 wymienione.
Myślę też, że całkiem inaczej podchodzilibyśmy do szans Duranta na MVP gdyby miał takie same albo nawet lepsze statystyki ale OKC zanotowałoby z 4-5 zwycięstw mniej.
1) Dwyane najlepsza swoja koszykówkę to grał w latach 2005-2009. Teraz naprawdę niewiele z niego zostało.
W play-offach i finałach 2006 grał tak, że jeszcze Kevinowi mimo wszystko sporo brakuje do tego poziomu. Nie wspominając o wadze regular i p-o.
2) Wschód jest ogólnie słabszy od zachodu, to oczywista oczywistość, ale defensywnie już nie koniecznie. Na pewno dużo więcej teamów na wschodzie jest nastawionych defensywnie niż na zachodzie i wprawdzie mecze z nimi łatwiej wygrywać, ale już zdobywać mecz w mecz kosmiczne wyniki w pkt. czy zbiórkach niekoniecznie, choćby z uwagi na wolniejsze tempo gry i liczbę prób.
3) Brak Russella to akurat przyczynek takich wyników Kevina bo wszystko spadło na jego barki. Wielka chwała mu, ze przyjął to na klatę, odbił, pochlastał i wygrał, ale gdyby był Westbrook przypuszczalnie nic takiego nie miałoby miejsca. LeBron też grał mecze kosmos w Cleveland bo MUSIAŁ. teraz nie musi oszczędza się na play-off, bo to jest dla niego na tym etapie kariery ważne. Jakby musiał, uwierz mi, zrobiłby to samo co Durant.
Nie umniejszam roli Kevina, ale pamiętajcie o tym co teraz piszecie, gdy np. OKC dostanie baty w play-off od defensywnie nastawionych Memphis, gdzie Kevin po prostu nie będzie miał już siły ciągnąc sam tego wózka i gdzie team może ułożyć taktykę pod drugi team/zawodnika. Rok temu wylano na niego całkiem sporą liczbę pomyj.
LBJ nie jest w stanie grac na poziomie 50/40/90 przy 20FGA na mecz.
A kto miał najlepszy PER za miesiąc ever ?
To ten, to on, morderca
Ani przez moment nie obawiałem się o wynik tego spotkania.
Niestety musze przyznać ze w wyścigu po MVP, w moim przekonaniu, KD wyprzedził LBJ. Niestety – bo jestem fanem LBJ. Niesamowity poziom. Pytanie – czy w zdaje się przedostatniej akcji przy stanie 107-107 KD nie faulowal czasem Carrola? Odepchnał go żeby się uwolnić od krycia.
Ktoś jeszcze zesrał się ze śmiechu śledząc na gifie koszulkę Rockets No. 32?
Chłopak ma balans jakby grał w kapciach.
Chyba miałeś na myśli koszulke Hawks ;) ale faktycznie, biega dość.. specyficznie ;)
Zgadza się, Hawks.
Tak, to jest ta pewność siebie, swojego rzutu jaką ostatni raz widziałem u Jordana. Oby KD miał to jak najdłużej, najlepiej do samego finału z Miami lub Indianą.
Komentarz Hawks bezcenny. To jest naprawdę nie fair ze KD podniósł poziom tak wysoko :)