Od rana Cleveland Cavaliers są na tapecie koszykarskiego światka, ponieważ w końcu pozbyli Andrew Bynuma, tak jak planowali. W zasadzie pozbyli się jego kontraktu, wymieniając go do Chicago Bulls za Loula Denga.
Po tym ruchu pojawiły się spekulacje, że Cavs mogą wrócić do walki o Playoffs, gdzie teoretycznie miejsce mogą zwolnić im Bulls, którzy być może zdecydują się tankować, a po amnestii Boozera (i zwolnieniu Bynuma) będą mieć sporo miejsca w salary, aby podpisać w opcji maksimum jakąś gwiazdę. W tym przypadku już krążą plotki o Carmelo Anthonym.
Chcesz czytać dalej?
Poniżej znajdziesz trzy różne opcje abonamentu. Zdecyduj się na jedną z nich, a w zamian otrzymasz pełny dostęp do wszystkich artykułów na naszej stronie. To dzięki Twojej pomocy portal jest wolny od reklam, a my możemy 24 godziny na dobę dostarczać Ci najświeższych wieści z NBA.
Subskrybcja
Uzyskaj dostęp dopełnej treści artykułów.
Gdyby Cavs zamiast Bennetta wybrali Noela, dziś byśmy obgryzali paznokcie myśląc jak mocni mogliby być w przyszłym sezonie. Irving/Waiters/Deng/Thompson/Noel i na ławce Jack/ktoś z draftu i ktoś z wymiany za Varerere. I jeszcze trochę wolnej kasy na 1,2 free agents. Eh.
tylko jak będzie wyglądać Noel po kontuzji?
Lepiej niż Bennett bez kontuzji.
He he he. Bennett to będzie największy bust ostatnich lat. Szkoda i dla niego i dla Cavs, że poszedł z jedynką.
Chyba nie po to brali Denga żeby teraz tankować? Na słabiutkim wschodzie mogą powalczyć śmiało o PO.
Tak z Dengiem beda walczyc, ale szkoda marnowac okazje na dobry Draft i szanse na pick w Top 10.
tylko po co? Na drugą rundę i tak nie mają szans.