Twitter jest być może jedynym medium społecznościowym, które zyskało nową tożsamość dzięki użytkownikom wykorzystującym je do celów profesjonalnych. To bardzo prosta idea, daj ludziom 140 znaków i pozwól pisać. Nie ma tu przyjaciół, możesz śledzić dowolną osobę w serwisie, nie ma tu żadnych większych dodatków, jedyne co jest, to niekończący się strumień informacji. Informacji, które możesz wybrać samemu, a więc nikt nie zmusi Cię do czytania o o tym, że gdzieś w jakimś schronisku brakuje karmy, albo oglądania zdjęć dzieci twoich przyjaciół z liceum.
Dzięki temu Twitter stał się masowo wykorzystywany przez dziennikarzy, który w ten sposób w szybki sposób dzielą się informacjami. Dla mnie to właściwie współczesna gazeta, którą “otwieram” każdego poranka do musli z bananem. Drugą całkiem niespodziewaną zaletą Twittera i jednym z głównych powodów jego sukcesu jest możliwość bezpośredniego – ale nie nachalnego – kontaktu z dowolnym użytkownikiem w serwisie. Gwiazdom pozwala to na dużo bardziej autentyczny kontakt z fanami i większość z nich faktycznie samemu obsługuje swoje konta zamiast zlecać to swym sztabom od PR-u. To, że nie wszystkim wychodzi to na dobra, to już całkiem inna kwestia.
Chcesz czytać dalej?
Poniżej znajdziesz trzy różne opcje abonamentu. Zdecyduj się na jedną z nich, a w zamian otrzymasz pełny dostęp do wszystkich artykułów na naszej stronie. To dzięki Twojej pomocy portal jest wolny od reklam, a my możemy 24 godziny na dobę dostarczać Ci najświeższych wieści z NBA.
Subskrybcja
Uzyskaj dostęp dopełnej treści artykułów.
“Poza tym chyba łatwo wyobrazić sobie, który z tych zespołów byłby najgorszy: Portland bez Aldridge’a, Pacers bez George’a, czy Miami bez LeBrona?”
oczywiscie, ze Miami
Czyli jednak trudno sobie wyobrazić.
Naprawdę uważasz że Miami beż LBJ było by tak wysoko i miało szansę na mistrzostwo?? Biorąc pod uwagę mega słaba konferencję wschodnią pewnie by weszli do Play off i nawet coś tam pograli ale o mistrzostwie nie ma mowy. Oczywiście że w tym momencie PTB jest bardziej uzależnione od swojego lidera ale jest tam jeszcze Lillard który myślę że nie długo będzie w stanie przejąć tę rolę. Każda z
Wyobraźnia płata figle :)
Hahahaha, pojechałeś :)))
I jest z wami również Marek ;)
Pytanie do Charlesa B. – po co lazłeś na koniec kariery do Houston ziom…
Po pierścień! Już wiedział, że w inny sposób go nie zdobędzie! LBJ ma już pierścienie, jak zdobędzie teraz 3 to już będzie mega wynik. Gdyby wrócił do Cavs rzeczywiście mógłby budować swoją LEGENDĘ, a w Miami będzie budował legendę :) Co nie zmienia faktu, że na miejscu Jamesa też raczej preferowałbym ciepły klimat w Miami i nie wracał do Ohio :)