W momencie, w którym Raptors zrobili transfer z Kings i wysłali do Kalifornii Rudy’ego Gay’a, było wiadomo, że to dopiero początek. Michael Grange ze sportsnet.ca pisał wtedy, że władze klubu już wcześniej wyraziły zgodę na totalną przebudowę zespołu, ale rozpoczęcie tego scenariusza powstrzymywał ogromny kontrakt Gay’a. Obawiali się, że nie uda im się go pozbyć, co uniemożliwi przebudowę. Ale w obecnej sytuacji, kiedy ta przeszkoda została usunięta, wygląda na to, że Masai Ujiri ma zielne światło.
Nie wiemy jak bardzo będzie chciał zmienić skład już w trackie sezonu, ilu zawodników chce przehandlować, ale jest wręcz pewne, że tuż za Gay’em w kolejce jest Kyle Lowry. Ma kończący się kontrakt i chętnie opuściłby Kanadę. Natomiast Raptors też już go nie potrzebują mając Greivisa Vasqueza z wymiany z Kings. Za rok będzie on zastrzeżonym wolnym agentem, tak więc jeśli tylko będą chcieli, łatwiej będzie im go zatrzymać u siebie. Tymczasem Lowry prawie na pewno odszedłby w offseason, dlatego warto oddać go teraz i dostać coś w zamian. Wieść o tym, że jest on do wzięcia szybko rozniosła się po lidze i rozdzwoniły się telefony w Toronto.
Chcesz czytać dalej?
Poniżej znajdziesz trzy różne opcje abonamentu. Zdecyduj się na jedną z nich, a w zamian otrzymasz pełny dostęp do wszystkich artykułów na naszej stronie. To dzięki Twojej pomocy portal jest wolny od reklam, a my możemy 24 godziny na dobę dostarczać Ci najświeższych wieści z NBA.
Subskrybcja
Uzyskaj dostęp dopełnej treści artykułów.
Chyba Andre Miller cały czas gra w Denver. Tak mi się przynajmniej wydaje.
jakby Knicks poszli na taki deal, to byliby jescze wiekszymi frajerami niż myślałem. Przy tym deal Bargsa jawi się jako mega promocja
Zapewne Adam wspomina o mistrzostwie Nets z ironią, bo to jest zabawne gdyz oni nie wyrwa ani jednego wina Miami ani Indianie.