Flesz: San Antonio i Indiana z 13-1, Portland z 13-2

17

Indiana Pacers spędzili kolejny poniedziałkowy wieczór w swojej defensywnej klinice. Pofrustrowali się to tu, to tam kilkoma gwizdkami i do przerwy Minnesota Timberwolves trzymali się w grze dzięki 18 wizytom na linii. Na starcie czwartej kwarty wystarczył jednak jeden duży run i Pacers pokonali we własnej hali Minnesotę – już bez handlowanego do Sacramento Derricka Williamsa98:84.

Chcesz czytać dalej?

Poniżej znajdziesz trzy różne opcje abonamentu. Zdecyduj się na jedną z nich, a w zamian otrzymasz pełny dostęp do wszystkich artykułów na naszej stronie. To dzięki Twojej pomocy portal jest wolny od reklam, a my możemy 24 godziny na dobę dostarczać Ci najświeższych wieści z NBA.

Subskrybcja

Uzyskaj dostęp do
pełnej treści artykułów.
Poprzedni artykułWolves wytransferują Derricka Williamsa do Kings
Następny artykułNowojorskie impresje 707… czyli w poszukiwaniu PORfiru…

17 KOMENTARZE

  1. nigdy nie przepadałem za Spurs ale to co robi tam Pop to zasługuje na największy szacunek. Bez pajacowania jak w NYC bez przepłacania. Cały czas się zastanawiam nad tym co zrobi jak przyjdzie im zmienić skład bo Timi i Manu pójdą na emeryturę. Cóż wymyśli genialnego? Jedno jest pewne na pewno coś wymyśli.

    0
  2. Spurs mają najlepszy skład w całej lidze.Każdy z 14 graczy wnosi coś do gry co pokazał m.in.mecz z Cavaliers.To co Mills,Diaw czy Bellinelli grają w tym sezonie to coś pięknego.San Antonio wyglądają na jeszcze silniejszych niż w poprzednim sezonie.Tylko te drobne problemy pierwszej piątki o których Maciek pisze dają do myślenia.Pozdro

    0
  3. Tak patrząc na to, co zrobili Heat w ostatnich latach, wydaje się, że w obecnych (mocno eksploatujących zawodników) czasach, oparcie trzonu zespołu na 3 gwiazdach (mówcie co chcecie), jest jednym z najrozsądniejszych modeli budowy drużyny (oczywiście pasujących do siebie, nie jak w NY). Drugi to oczywiście SAS. Poza tym drużyny muszą liczyć na szczęście w draftach (OKC), bądź zaskakujący rozwój swoich zawodników (IND).

    0
    • IMO posiadanie gwiazd przy obecnym CBA jest problemem. Trudno zbudować dobry team w oparciu o kilka gwiazd. Powód jest prosty – gwiazdy żądają wysokich kontraktów (najczęściej maxów) i po tym zostaje mało $$ na dobrych roleplayers. A mało kto dobrze grający zgodzi się na niską pensję tylko po to żeby mieć szansę na mistrza.

      W SAS stare gwiazdy są mądre bo nie żądają bajońskich sum za swoje usługi. Dlatego stać klub na dobre uzupełnienie S5 i ławki. W przeciwieństwie np. do LAL i nowego kontraktu KB :D

      IMO 1 max player w kubie + 2 wysokie ale nie duże kontrakty to wszystko na czym można oprzeć budżet dobrze zbudowanej drużyny.

      0